Świat

Anty-Trump?

Anty-Trump? Jakiej Ameryki chce Biden i co to oznacza dla Polski

Jeżeli Joe Biden zostanie prezydentem, jego bliska znajomość z dziesiątkami globalnych liderów będzie sporym atutem. Jeżeli Joe Biden zostanie prezydentem, jego bliska znajomość z dziesiątkami globalnych liderów będzie sporym atutem. Drew Angerer / Getty Images
Wyraźnie spadające notowania Donalda Trumpa wymuszają pytanie: czy obecny kształt polskiego sojuszu z Ameryką będzie do utrzymania za prezydentury Joe Bidena?
Nikt nie kwestionuje zaangażowania Bidena w Sojusz Północnoatlantycki. Ale czy Biden nie staje się coraz bardziej osamotniony?Henry Romero/Reuters/Forum Nikt nie kwestionuje zaangażowania Bidena w Sojusz Północnoatlantycki. Ale czy Biden nie staje się coraz bardziej osamotniony?

W grudniu 1972 r., gdy Joe Biden został jednym z najmłodszych senatorów w dziejach USA, jego żona i córeczka zginęły w wypadku samochodowym. 43 lata później jego syn, który przeżył wypadek, zmarł na raka mózgu. Osobiste tragedie uczyniły Bidena tym, kim jest teraz – politykiem, który emanuje autentyzmem w okazywaniu empatii, a zarazem ponadprzeciętnie odpornym na przeciwności losu.

W pandemicznej Ameryce wrażliwość na cierpienie i zdolność do krzepienia serc są dziś w cenie. I stąd zwyżka politycznych akcji byłego wiceprezydenta. Według jego znajomych, jak kolega senator z Delaware Chris Coons, cechy te pomogą Bidenowi także na światowej arenie, jeśli wygra wybory w listopadzie. Czy pomoże mu także deklarowana empatia wobec innych narodów? Na pytanie „New York Timesa”, czy jako prezydent gotów byłby do interwencji militarnej za granicą w celach humanitarnych, w przypadku ludobójstwa lub użycia broni masowego rażenia, odpowiedział zdecydowanie: tak.

Nie są to abstrakcyjne rozważania, ponieważ na cztery miesiące przed wyborami prezydentura 77-letniego Bidena, w którą niedawno mało kto wierzył, staje się coraz bardziej prawdopodobna. Sondaże dają mu 14 pkt proc. przewagi nad Donaldem Trumpem. I co ważniejsze, typują jego zwycięstwo także w większości kluczowych stanów swingujących, jak Pensylwania, Wisconsin i Michigan.

Wiara w dyplomację

Zachowanie obecnego prezydenta, który rozdrapuje rany i podsyca napięcia w czasie potrójnego – zdrowotnego, gospodarczego i rasowego – kryzysu, pogrąża go w oczach znękanego społeczeństwa. Opuszcza go coraz więcej Republikanów, w tym emerytowani wojskowi i byli szefowie Pentagonu, a prominentni politycy jego partii publicznie zapowiadają, że zagłosują na Bidena.

Na wiecach Trumpa trybuny, dawniej pełne, świecą pustkami, nie tylko z lęku przed koronawirusem.

Polityka 27.2020 (3268) z dnia 30.06.2020; Świat; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Anty-Trump?"
Reklama