Świat

Cisza w Libii

Wojenna cisza w Libii

Libia jest rozdarta między dwoma ośrodkami władzy: jeden wspiera Rosja, drugi Turcja. Na fot. akademia wojskowa w Trypolisie. Libia jest rozdarta między dwoma ośrodkami władzy: jeden wspiera Rosja, drugi Turcja. Na fot. akademia wojskowa w Trypolisie. Ismail Zitouny/Reuters / Forum

W niedzielę umilkły działania wojenne w rozdartej wojną domową Libii. A w poniedziałek walczące strony miały podpisać w Moskwie zawieszenie broni. To efekt umiędzynarodowienia konfliktu, który od upadku Muammara Kaddafiego pochłonął już 300 tys. ofiar, zniszczył gospodarkę i wywołał kryzys imigracyjny. Od 2014 r. Libia ma dwa rządy: pierwszy z nich, międzynarodowo uznany rząd Fajeza al-Sarradża, kontroluje wschodnią część kraju ze stolicą w Trypolisie. Drugi powstał za sprawą zbuntowanego generała Halifa Haftara, którego liczniejsze siły opanowały już wschód i centrum kraju. Zawieszenie broni przyszło w kluczowym momencie, bo Haftar zajął właśnie ważne portowe miasto Sirte i zbliżał się do Trypolisu.

Strony libijskiego konfliktu od dawna mają zagranicznych patronów. Premiera Sarradżę popierają m.in. Katar i Włochy. Haftara – Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska i Egipt. Ale dopiero bezpośrednie wsparcie Haftara przez Rosję i ostatnio Sarradża przez Turcję paradoksalnie może zakończyć konflikt. „Moskwa i Ankara nie mają zamiaru bić się o Libię. To raczej pomysł, aby podzielić się wpływami w kraju o tak strategicznym znaczeniu, przy zupełnej bierności Europy i Ameryki” – zatweetował Emededdin Badi, ekspert ds. Libii z Middle East Institute. Położenie sprawia, że Libia jest niezbędna dla kontroli wschodniego Morza Śródziemnego oraz imigracji z południa Afryki. A przy tym jest zasobna surowcowo. Jeśli libijskie zawieszenie broni się utrzyma, na wiosnę w Berlinie zaplanowana jest konferencja pokojowa – pod dyktando Putina i Erdoğana.

Polityka 3.2020 (3244) z dnia 14.01.2020; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 13
Oryginalny tytuł tekstu: "Cisza w Libii"
Reklama