Świat

Równość własności

Socjalizm partycypacyjny według Piketty’ego

Thomas Piketty, zwany Marksem XXI w. Thomas Piketty, zwany Marksem XXI w. Rachel Torres/Alamy Stock Photo / BEW
W nowej książce „Capital et ideologie” Thomas Piketty, okrzyknięty Marksem XXI w., proponuje zastąpienie kapitalizmu socjalizmem partycypacyjnym.
materiały prasowe

Thomas Piketty w 2013 r. zdobył sławę książką „Kapitał w XXI wieku”. Sprzedała się w nakładzie ok. 3 mln egzemplarzy, co stanowi fenomen jak na dzieło nafaszerowane naukową argumentacją i statystykami. Entuzjaści okrzyknęli Francuza Karolem Marksem XXI w. Krytycy wykazują błędy w modelach narastania nierówności i powstawania dysproporcji dochodów z kapitału i z pracy.

To dzieło wciąż irytuje i inspiruje. W Polsce do znanych admiratorów należą Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki. Piketty nie odpłaca podobną fascynacją – przed październikowymi wyborami do parlamentu powiedział dla „New York Timesa”, że Prawo i Sprawiedliwość jest motywowane ideologią nacjonalistyczną i ma gdzieś problem nierówności społecznych.

Tym, którzy jeszcze nie przeczytali „Kapitału w XXI wieku”, radzi, by już się nie męczyli. Właśnie ukazało się nowe dzieło „Capital et ideologie” (Kapitał i ideologia), w którym tezy z 2013 r. zostały rozwinięte i zwieńczone projektem zniesienia kapitalizmu. Zadanie jest wymagające, bo wpierw trzeba przeczytać 1232 strony gęstego druku. Można jednak przyspieszyć drogę do rewolucji i od razu sięgnąć do rozdziałów opisujących, jak się rozprawić z kapitałem i miliarderami. Tylko że w takim pośpiechu można zgubić analityczne i historyczne uzasadnienie.

Dlaczego biedni są biedni, a bogaci się bogacą

Tezę główną zapowiada już tytuł – nierówności ekonomiczne nie są skutkiem jakiegoś prawa natury lub zmian technologicznych. Prowadzi do nich polityka uzasadniana ideologią tłumaczącą, dlaczego biedni są biedni, a bogaci się bogacą. Piketty analizuje historyczne systemy społeczno-ekonomiczne, by pokazać, w jaki sposób wytwarzały się nierówności i ich uzasadnienia. Według niego w nowoczesnych społeczeństwach kapitalistycznych fundamentem dla reżimu nierówności stał się dogmat o świętym prawie własności.

Polityka 44.2019 (3234) z dnia 29.10.2019; Świat; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Równość własności"
Reklama