Świat

Rachunek krzywd

Odszkodowania za niewolnictwo

Pomnik Pokoju i Sprawiedliwości w Montgomery upamiętniający czarne ofiary linczów na amerykańskim Południu. Pomnik Pokoju i Sprawiedliwości w Montgomery upamiętniający czarne ofiary linczów na amerykańskim Południu. Bob Miller / Getty Images
Na Kapitol wraca temat odszkodowań dla potomków czarnych niewolników. Pieniądze może się znajdą, ale nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, jak je sprawiedliwie wypłacić.
Kandydatka demokratyczna Kamala Harris popiera idee odszkodowań za niewolnictwo.Sean Rayford/Getty Images Kandydatka demokratyczna Kamala Harris popiera idee odszkodowań za niewolnictwo.

Jako pierwszy sprawę odszkodowań dla wyzwoleńców podniósł jeszcze przed końcem wojny secesyjnej generał wojsk Północy William T. Sherman, ten od taktyki spalonej ziemi. Nakazał przekazać każdemu afroamerykańskiemu żołnierzowi Unii 40 akrów ziemi oraz muła, bo akurat tych zwierząt armia miała pod dostatkiem. I odtąd „40 akrów i muł” przewijają się w amerykańskim dyskursie jako symbol.

Znany reżyser Spike Lee nazwał swoją wytwórnię filmową 40 Acres and a Mule Filmworks. Raper The Game z kalifornijskiego Compton powiedział w niedawnym wywiadzie: „Chciałbym 40 akrów i lamborghini. Nie wiem, jak to wpłynie na gospodarkę, ale nie obchodzi mnie to, bo ten kraj został zbudowany rękami niewolników”. A legendarny Tupac Shakur w 1996 r. temat wplótł wprost do utworu „White Man’z World”: „Prawdziwe siostry, wybaczcie, daleko wam do suk/Pomóżcie mi wychować Czarny lud, niech biali spłacą swój dług/To prawda, że uwikłany w ten świat, wykorzystałem was ciut” (tłum. Krzysztof Cieślik).

Teraz przyszła kolej na polityków. Po kilku dekadach na Kapitol wraca sprawa odszkodowań za niewolnictwo Afroamerykanów. Pod koniec czerwca Komisja Sprawiedliwości Izby Reprezentantów rozpoczęła serię publicznych przesłuchań. Politycznie ten temat został reanimowany jeszcze wcześniej, bo w listopadzie zeszłego roku, kiedy demokraci zdobyli większość w Izbie. Ideę odszkodowań popiera obecnie ok. 60 kongresmenów oraz większość demokratycznych pretendentów do walki o prezydenturę, na czele z senatorkami Kamalą Harris i Elizabeth Warren.

Profesor Columbii i działacz tej mniejszości etnicznej Manning Marable uważał, że Ameryka stworzyła opresyjny system na wzór apartheidu, w którym uprzywilejowani biali zredukowali czarnych do roli podrzędnej – i za to należy się odszkodowanie.

Polityka 29.2019 (3219) z dnia 16.07.2019; Świat; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Rachunek krzywd"
Reklama