Świat

Prawie premier Salvini

Włochy: przyspieszone wybory?

Protesty przeciwko polityce Matteo Salviniego, 2018 r. Protesty przeciwko polityce Matteo Salviniego, 2018 r. Tony Gentile/Reuters / Forum

Czy eurowybory przemeblują też włoską scenę?

We Włoszech, będących od szeregu miesięcy poligonem doświadczalnym dla populizmu i nacjonalizmu, na tyle wyraźnie wybory europejskie wygrała antyimigrancka i antyunijna Liga, że jej lider, Matteo Salvini, mógłby pokusić się o powalczenie o jeszcze wyższą pulę. Pojawiają się sugestie, że kwestią czasu pozostaje zerwanie przez niego koalicji rządowej i przyspieszone wybory parlamentarne. W grę wchodzi też realizacja wariantu skromniejszego: życzenie rekonstrukcji składu gabinetu czy wdrożenie rozwiązań z programu Ligi, choćby skutecznej blokady imigracji lub wprowadzenie podatku liniowego.

Ofensywne posunięcia stają się możliwe, bo partnerzy współtworzący rząd tracą poparcie. Ruch Pięciu Gwiazd (też populistyczny, ale bardziej antyestablishmentowy) był ledwie w zeszłym roku czołową siłą polityczną w kraju, a teraz jego popularność blednie. W staraniach o europarlament zanotował trzeci wynik i został przegoniony przez opozycyjną partię socjalistyczną.

Salvini – wicepremier i minister spraw wewnętrznych – korzysta z tych słabości i zachowuje się, jakby sam był już szefem rządu. Marzył o nadaniu formy nacjonalistycznej międzynarodówce w Europie, budowie w Parlamencie Europejskim frakcji złożonej z ugrupowań dążących do ograniczenia wpływu unijnych instytucji. Naturalnymi sojusznikami w jej montażu byliby zwycięzcy wyborów europejskich: Marie Le Pen we Francji i Nigel Farage w Wielkiej Brytanii, do tego m.in. PiS z Polski i Fidesz z Węgier. W razie powodzenia stworzyliby trzecią najliczniejszą frakcję, mogącą ważyć w kluczowych głosowaniach. Jednak różnice między potencjalnymi sprzymierzeńcami – dzieli je m.in. podejście do uchodźców i opinia o Rosji Putina – są na tyle poważne, że frakcja pozostaje papierowa.

Polityka 23.2019 (3213) z dnia 04.06.2019; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawie premier Salvini"
Reklama