Świat

Pożar Notre Dame. Spłonęło trzy czwarte katedry, ale udało się ocalić jej strukturę

Ogień pojawił się w poniedziałek tuż przed godziną 19. Ogień pojawił się w poniedziałek tuż przed godziną 19. East News
Doszczętnie spłonął dach katedry Notre Dame w Paryżu, a jej iglica runęła. Wysokich temperatur nie wytrzymały XIII-wieczne rozety i witraże. Uratowano obie wieże i strukturę budynku. Udało się także ocalić większość dzieł sztuki i relikwie.

Pożar w katedrze Notre Dame w Paryżu ma prawdopodobnie związek z pracami renowacyjnymi budowli – podali strażacy. Ogień pojawił się w poniedziałek tuż przed godziną 19. Do północy ponad 400 strażakom udało się go opanować na tyle, że – jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji – spłonęło trzy czwarte katedry, ale udało się uratować jej strukturę i fasadę.

„Wszyscy rozumieją, że to szczególnie trudne dla katolików we Francji i na świecie. Jest to również trudne dla Paryża. (...) Notre Dame to nasza historia, nasza literatura, nasza wyobraźnia. Przeżyliśmy z nią epidemie, wojny i wyzwolenia. To centrum naszego życia. To katedra, która nie może zniknąć. A teraz płonie” – mówił prezydent Emmanuel Macron. Dodał, że zostanie otwarty specjalny fundusz, na który będzie można wpłacać pieniądze na odbudowę Notre Dame. Z powodu pożaru odwołano emisję przemówienia Macrona do narodu, którą zaplanowano na ten sam wieczór.

„Drodzy przyjaciele, wygląda na to, że udało się uratować frontowe wieże Notre Dame. Cała diecezja się modliła, a ja dołączyłem do młodych ludzi, którzy modlili się przy fontannie św. Michała. Bądźmy zjednoczeni w nadziei bardziej niż zwykle” – napisał tuż po północy arcybiskup Paryża Michel Aupetit.

Czytaj także: Płonie jeden z najważniejszych symboli Francji

Renowacja prawdopodobną przyczyną pożaru

W średniowiecznej katedrze prowadzono renowację iglicy nad nawą główną. Prace wymagają ogromnego rusztowania, i to ono prawdopodobnie zaczęło płonąć. W zeszłym tygodniu zabrano do oczyszczenia z dachu figury dwunastu apostołów i czterech ewangelistów.

Według France 24 niemal wszystko, co można było uratować, zostało wyniesione z płonącego kościoła. Rektor katedry Patrick Jacquin podał, że udało się ocalić najsłynniejsze przechowywane w Notre Dame relikwie: Koronę Cierniową Chrystusa, jedną z najważniejszych relikwii całego chrześcijaństwa, odnalezioną według legendy przez matkę cesarza Konstantyna św. Helenę i w V w. czczoną w Jerozolimie. Korona do Francji trafiła w XIII w. Uratowano też tunikę św. Ludwika.

Czytaj także: Płonie jeden z najważniejszych symboli Francji

Cały świat patrzył na płonącą katedrę Paryża

Słowa solidarności przekazują do Francji przywódcy państw, szefowie organizacji międzynarodowych i burmistrzowie światowych stolic. Donald Trump napisał na Twitterze: „To straszne widzieć tak ogromny pożar w Notre Dame w Paryżu. Być może należy użyć latających cystern i gasić ją z powietrza. Trzeba działać szybko”. Możliwość użycia samolotów gaśniczych została wykluczona ze względu na potencjalne zniszczenia, jakie niosą ze sobą akcje gaśnicze prowadzone z powietrza. Donald Tusk napisał: „Wszyscy jesteśmy dziś z paryżanami”.

„W marcu Saint-Sulpice, dziś Katedra Notre Dame. Tragedia dla ludzi wierzących, katastrofa dla światowej kultury i sztuki. Przejmujące chyba dla wszystkich...” – napisał Andrzej Duda.

Komentarz zamieścił też premier Mateusz Morawiecki:

Były prezydent USA Barack Obama napisał: „Notre Dame jest jednym z największym światowych skarbów. Myślami jesteśmy z Francuzami. W naszej naturze leży żałoba, gdy widzimy utraconą historię, ale także w naszej naturze jest to, by jutro zacząć budować na nowo”.

Do pożaru Notre Dame odniósł się również przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Napisał na Twitterze: „Minuta po minucie śledzę pożar, który trawi katedrę Notre Dame. To miejsce, które należy do całej ludzkości. Cóż to za smutny spektakl. Cóż za smutek. Podzielam emocje narodu francuskiego, który jest częścią narodu europejskiego”.

Na odbudowę potrzebne będą dziesięciolecia

Nazwę katedry tłumaczy się jako „Nasza Pani” i odnosi do Matki Boskiej. Wzniesiono ją na wyspie na Sekwanie zwanej Île de la Cité w czwartym okręgu Paryża. Jej budowa trwała ponad 180 lat (1163–1345).

„Na odbudowę tego arcydzieła architektury francuskiego gotyku potrzeba dziesięcioleci” – oceniła Fondation de l'OEuvre Notre-Dame, organizacja działająca od 800 lat przy katedrze w Strasburgu i dysponująca ekipą konserwatorską.

Biznesmen François-Henri Pinault, dyrektor spółki Kering, właściciela luksusowych marek (m.in. Gucci, Yves Saint Laurent, Balenciaga), zapowiedział, że jego rodzina przekaże na odbudowę katedry 100 mln euro.

Notre Dame, jak wszystkie zabytkowe kościoły we Francji, jest własnością państwa, które łoży na jej utrzymanie. Wymagała gruntownej restauracji, gdyż przeciekały dachy. Także łęki odporowe, widoczne z boków i od strony prezbiterium, były zagrożone. Rozpadały się też słynne rzygacze (gargulce) odprowadzające wodę deszczową jak najdalej od murów. Dwa lata temu koszt niezbędnych remontów oszacowano na 100 mln euro. Archidiecezja paryska wystosowała wtedy apel o połączenie sił i konsolidację środków. Koszt ratowania kamiennych murów niszczejących z powodu zanieczyszczeń powietrza oceniono wówczas na 150 mln euro w ciągu 20 lat. Sama renowacja iglicy kosztująca 6 mln euro miała zostać ukończona w 2022 r.

Słynna katedra podczas rewolucji francuskiej uległa zniszczeniom i splądrowaniu. Pierwszą renowację, rozpoczętą pół wieku później, przeprowadzono dzięki rozgłosowi, jaki przyniosła jej publikacja „Dzwonnikowi z Notre Dame” Wiktora Hugo (1831 r.). Ówczesne prace trwały 25 lat.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Trump bierze Biały Dom, u Harris nastroje minorowe. Dlaczego cud się nie zdarzył?

Donald Trump ponownie zostanie prezydentem USA, wygrał we wszystkich stanach swingujących. Republikanie przejmą poza tym większość w Senacie. Co zadecydowało o takim wyniku wyborów?

Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
06.11.2024
Reklama