Świat

Sen młodych Niemców

Paul Ziemiak: nasz człowiek u chadeków

Paul Ziemiak, nowy szef niemieckich chadeków. Paul Ziemiak, nowy szef niemieckich chadeków. Thomas Lohnes / Getty Images
Paul Ziemiak, rocznik 1985, został właśnie gensekiem niemieckich chadeków. Kevin Kühnert, rocznik 1989, to ostatnia nadzieja socjaldemokratów. Czy w Berlinie idzie zmiana pokoleniowa?
Kevin KühnertUlrich Baumgarten/Getty Images Kevin Kühnert

Jest piątkowy wieczór 7 grudnia. W halach targowych w Hamburgu, gdzie odbywa się zjazd Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), trwa część nieoficjalna. Przyciemniono światła, podano alkohol, miejsce obrad zmieniło się w salę balową. Wiadomo już, że nową szefową partii będzie Annegret Kramp-Karrenbauer, prawa ręka kanclerz Angeli Merkel. Niemal połowa delegatów głosowała jednak na konserwatystę Friedricha Merza. Kramp-Karrenbauer wie, że trzeba ich udobruchać, bo w przeciwnym razie chadekom grozi rozłam.

Proponuje więc, by sekretarzem generalnym CDU został 33-letni Paul Ziemiak, zaliczany – tak jak Merz – do prawego skrzydła partii. Szef chadeckiej młodzieżówki miał wcześniej odrzucić ofertę. Ale tego wieczoru, „w pobliżu parkietu”, Kramp-Karrenbauer raz jeszcze próbuje go przekonać, tym razem z powodzeniem. Gdy część delegatów bawi się do białego rana, Ziemiak szlifuje przemówienie, które ma wygłosić przed południem. Z Hamburga wróci już w nowej, dużo bardziej odpowiedzialnej roli.

Ziemiak to najmłodszy sekretarz generalny w historii CDU. W jego wieku Angela Merkel była jeszcze obywatelką NRD i nawet nie myślała o wielkiej polityce. Ale to jej pokolenie wciąż dominuje w Bundestagu i regionalnych Landtagach. Prezydent Francji Emmanuel Macron właśnie skończył 41 lat. Kanclerz Austrii Sebastian Kurz ma zaledwie 32 lata. W Berlinie najważniejsze stanowiska zajmują zaś polityczni weterani, tacy jak 64-letnia Merkel i młodszy o półtora roku prezydent Frank-Walter Steinmeier. Średnią wieku obniża Andrea Nahles, szefowa współrządzącej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), ale tylko trochę, bo zbliża się już do pięćdziesiątki.

Niemiecka polityka jest opanowana przez pokolenie wyżu demograficznego, czyli 50-, 65-latków – potwierdza prof.

Polityka 1.2019 (3192) z dnia 01.01.2019; Świat; s. 61
Oryginalny tytuł tekstu: "Sen młodych Niemców"
Reklama