Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker przekonywał w niedzielę rano w rozmowie z dziennikarzami, że to smutny dzień dla UE, ale porozumienie rozwodowe jest najlepszą opcją. Zaznaczył, że nie zakłada hipotetycznego scenariusza, w którym brytyjski parlament go nie zaakceptuje.
Czytaj także: Co dalej z brexitem? Możliwych sześć scenariuszy
Główny negocjator strony unijnej Michel Barnier stwierdził, że porozumienie to konieczny krok do budowania zaufania między UE i Wielka Brytanią i jest ono potrzebne w następnej fazie partnerstwa między stronami. Dodał, że było to możliwe dzięki pełnej jedności 27 krajów członkowskich i ich zaufaniu.
Hiszpania groziła zablokowaniem porozumienia
Dopiero w sobotę, dzień przed szczytem unijnym w sprawie brexitu, udało się porozumieć w kwestii ostatniej przeszkody do porozumienia, jaką była sprawa Gibraltaru, przez którą Hiszpania groziła zablokowaniem umowy. Hiszpania domagała się zawarcia w treści porozumienia zapisów gwarantujących osobny tryb negocjacji w związku z Gibraltarem. Ostatecznie konflikt rozwiązała pisemna deklaracja ambasadora Wielkiej Brytanii do UE, w której zapewniono o spełnieniu żądań Madrytu.
Czytaj też: To nie koniec problemów z brexitem
W porozumieniu rozwodowym osiągnięto wszystkie cele
Do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE dojdzie 29 marca 2019 r. i do tego czasu umowa w sprawie brexitu powinna zostać zaaprobowana przez obie strony.
Szef RE Donald Tusk w opublikowanym w sobotę liście skierowanym do unijnych liderów wskazał, że w porozumieniu rozwodowym UE udało się osiągnąć wszystkie cele. Chodzi o zminimalizowanie niepewności i zakłóceń spowodowanych przez brexit dla unijnych obywateli, przedsiębiorstw i państw członkowskich oraz uregulowanie statusu obywateli UE mieszkających, pracujących i studiujących w Zjednoczonym Królestwie ze wzajemnymi gwarancjami. Te cele to również gwarancja, że Wielka Brytania będzie honorować wszystkie zobowiązania, w tym finansowe. Uda się też uniknąć twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią.
„To nie jest dobry dzień, bo będziemy obserwować opuszczenie UE przez kraj, który był w niej wiele lat, ale wierzymy, że porozumienie jest dobre dla obu stron” – mówił na konferencji po spotkaniu z szefami państw i rządów przewodniczący PE Antonio Tajani.