Świat

Ziemia, ziemia

RPA wywłaszczy białch farmerów?

Prezydent RPA Cyril Ramaphosa Prezydent RPA Cyril Ramaphosa Rodger Bosch / East News

Zapowiedź prezydenta Cyrila Ramaphosy, że należy zmienić konstytucję, aby zezwalała na wywłaszczenia „w interesie publicznym”, otworzyła puszkę Pandory. Chodzi bowiem o najbardziej dziś zapalny temat w RPA: kwestię własności ziemi. W konstytucji z 1994 r., przewodniku na nowe życie po apartheidzie, zapisano poszanowanie własności i równość wszystkich obywateli. Ale zwycięska ANC Nelsona Mandeli obiecała wówczas także, że do 2004 r. 30 proc. ziemi rolnej powróci do poprzednich właścicieli, w większości czarnych, których na mocy aktu z 1913 r. o „białej Południowej Afryce” ziemi tej na różnych etapach systematycznie pozbawiano. Obietnica nie została dotrzymana, do dziś podzielono na nowo nie więcej niż 10 proc. farmerskiej ziemi, bo też była ona pozyskiwana tylko na drodze pierwokupu. Państwo ustanowiło specjalny fundusz, ale dziś to poniżej 1 proc. budżetu, a cały proces przekształceń zamiast przyspieszyć, znacznie zwolnił. Dziś biali stanowiący 9 proc. społeczeństwa nadal posiadają 72 proc. gruntów rolnych. Jasne, jest to ich legalna własność, za którą zapłacili, ale do kogo należała kiedyś? – pytał w wystąpieniu telewizyjnym Ramaphosa, nazywając tamto przymusowe wywłaszczenie „grzechem pierworodnym RPA”.

Zatem wywłaszczenie za wywłaszczenie? Od razu przychodzi na myśl bardzo zły przykład Zimbabwe, sąsiadów zza rzeki Limpopo. Tam sytuacja własnościowa była podobna i po 2000 r. przeprowadzano chaotyczną i pełną przemocy operację usuwania białych farmerów i konfiskaty ziemi. Produkcja rolna w latach 2000–09 zmalała o 12 mld dol., znacznie zmniejszył się eksport, a wzrósł import żywności – poza uprawą tytoniu nic jeszcze nie wróciło do stanu sprzed konfiskat. Ramaphosa z pewnością chciałby uniknąć tamtego scenariusza, sam zresztą, oprócz kilkunastu innych swoich interesów, jest też udanym farmerem i hodowcą bydła, więc wie, w czym rzecz.

Polityka 35.2018 (3175) z dnia 28.08.2018; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Ziemia, ziemia"
Reklama