Papież Franciszek nie odwiedził Irlandii, aby spotkać się z ofiarami tamtejszych księży pedofilów. Przybył na zaproszenie uczestników Światowego Spotkania Rodzin, aby opowiedzieć im o katolickiej wizji rodziny i małżeństwa. Ale to mniej zainteresowało media i opinię publiczną, choć Franciszek miał coś do powiedzenia na ten temat. Przestrzegł np. przed uzależnieniem całych rodzin od smartfonów i upomniał się o szacunek dla ludzi starszych, babć i dziadków.
Ostoja katolicyzmu odwraca się od Kościoła
Uwaga świata skupiła się na kryzysie pedofilskim w Kościele: czy i jak papież podejmie ten temat? Przecież to na ukrywaniu księży pedofilów poległ moralnie Kościół w Irlandii. Utrata autorytetu Kościoła miała tam skutki rewolucyjne. Kraj uważany za ostoję katolicyzmu w Europie odwrócił się od swego Kościoła. W referendach narodowych zalegalizował małżeństwa homoseksualne i usunął z konstytucji całkowity zakaz aborcji.
O tych zmianach przypomniał Franciszkowi na powitanie w Dublinie obecny premier Leo Varadkar, homoseksualista. Podkreślił, że Irlandia XXI w. jest całkiem inna niż dawniej, gdy Kościół zajmował w niej centralne miejsce. Co szósty obywatel Republiki nie urodził się na jej terytorium. Społeczeństwo staje się coraz bardziej różnorodne i gotowe do reform obyczajowo-kulturowych na drodze prawnej.
Nie tylko premier Varadkar, ale też prezydent Michael Higgins otwartym tekstem mówił w obecności papieża o tym, że Kościół irlandzki ściągnął na siebie krytykę i gniew swoją postawą, gdy tuszował skandale pedofilskie z udziałem duchownych.
Pedofilia w Kościele ważnym tematem w Irlandii
Wielka to zmiana od czasu, gdy w 1979 r. przybył do Irlandii Jan Paweł II. Nie mógłby chyba sobie wyobrazić, że jego następca będzie musiał przepraszać za te skandale na oczach świata. Mówić o „bólu i wstydzie” w związku z tym skandalem w Kościele. I słuchać premiera geja, który wzywa papieża do wsłuchania się w relacje ofiar i otwarcia nowego rozdział w relacjach świeckiego państwa z Kościołem.
Nie wszyscy katolicy w Irlandii cieszyli się z wystąpień Franciszka i jego spotkania z ofiarami księży pedofilów. Uznali, że to za mało, a od słów i gestów papież powinien przejść do czynów. Wytykali mu, że zrobił podwójny unik w kwestii odpowiedzialności własnej i Watykanu za kamuflowanie i rozbrajanie kryzysu.
Tych głosów nie tłumiono ani nie cenzurowano w mediach. Przeciwnie, wizycie towarzyszyły panele dyskusyjne z udziałem katolickich i niekatolickich krytyków polityki Kościoła, Watykanu, samego Franciszka w sprawie pedofilii.
Media pokazały zarazem sceny z ulic Dublina, wypełnionych ludźmi witającymi papieża, i ze stadionów, gdzie podczas spotkań z nim panowała atmosfera radości i nadziei, że wizyta pomoże otrząsnąć się katolikom i wziąć się wspólnie z biskupami do radykalnej odnowy moralnej Kościoła.
Czytaj także: Papież Franciszek zapowiada walkę z pedofilią w Kościele