Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Coraz więcej Amerykanek wchodzi do polityki

Aktywność kobiet napędzają w dużej mierze akcja #MeToo oraz niezadowolenie z prezydentury Donalda Trumpa.

2018 to w USA rok wyborczy. W listopadzie odbędą się wybory do Senatu, Izby Reprezentantów i na stanowiska gubernatorskie. Jak zapowiadają amerykańcy komentatorzy, będzie to starcie Ameryki Donalda Trumpa z Ameryką otwartą, różnorodną, reprezentującą różne mniejszości.

Stoją za tym dwie przesłanki. Po pierwsze, o wynikach wyborów może zadecydować tzw. nadchodzący elektorat – niezamężne kobiety, mniejszości i milenialsi (w wieku 18–35 lat). W sumie 133 mln ludzi, czyli prawie 60 proc. elektoratu demokratów.

Po drugie, w tzw. prawyborach do 435-osobowej Izby Reprezentantów, w których wskazywani są nominaci obu najważniejszych partii, wystartowała rekordowa liczba kobiet. Dwieście z nich wygrało nominacje swoich partii. 155 to demokratki, 45 – republikanki. To najwięcej kobiet angażujących się w politykę w historii USA. Obecnie w Izbie Reprezentantów kobiety zajmują 84 z 435 miejsc (dokładnie 20 proc.). Niestety, nawet jeśli każda z kandydatek, które zwyciężyły w prawyborach, powtórzy sukces w listopadzie, wciąż w Kongresie będzie ich mniej niż połowa. Ale to i tak ogromna zmiana, jaka może się dokonać.

Aktywność kobiet napędzają w dużej mierze akcja #MeToo oraz niezadowolenie z prezydentury Donalda Trumpa. Platformą, dzięki której możliwa jest szeroka mobilizacja kobiet, stała się m.in. Emily′s List, czyli jeden z największych komitetów wyborczych promujących demokratyczne polityczki w USA, zwolenniczki swobodnego wyboru w kwestii aborcji. Oto kilka ciekawszych kandydatek mogących namieszać w amerykańskiej polityce.

Czytaj także: Kolejne kobiety występują przeciwko Trumpowi

Ilhan OmarIlhan Omar for Congress/FacebookIlhan Omar

Ilhan Omar, kandydatka do Kongresu z Minnesoty

Demokratka ma szansę być pierwszą muzułmanką w Kongresie. Urodziła się w 1982 r. w Mogadiszu, a wychowała w Baydhabo, w Somalii. W 1995 r. jej rodzina wyemigrowała do Stanów. Omar nauczyła się angielskiego w zaledwie trzy miesiące. W 2011 r. skończyła North Dakota State University z tytułem licencjata nauk politycznych i studiów międzynarodowych.

Przez wiele lat zajmowała się polityką żywnościową, m.in. odpowiadając w latach 2012–13 za żywienie dzieci w stanowym Ministerstwie Edukacji w Minnesocie. Ostatnie cztery lata zasiadała w Izbie Reprezentantów w Minnesocie, walcząc o realizację postępowych postulatów, takich jak płaca minimalna w wysokości 15 dol. za godzinę i subsydiowanie kosztów studiów wyższych dla studentów o niskich dochodach.

Jest niezwykle prawdopodobne, że Omar wygra listopadowe wybory w Minnesocie i zastąpi w Kongresie Keitha Ellisona, pierwszego muzułmanina w tej izbie. W 2017 r. magazyn „Time” umieścił Omar na liście „Kobiet, które zmieniają świat” (znalazło się na niej 46 kobiet przełamujących bariery w swoich dziedzinach).

Rashida TlaibRashida Tlaib For Congress/FacebookRashida Tlaib

Rashida Tlaib, kandydatka do Kongresu z Michigan

Urodziła się w 1976 r. Pochodzi z Detroit, jest jednym z 14 dzieci imigrantów z Palestyny. Jej ojciec pracował w fabryce samochodów, a matka zajmowała się dziećmi. Jako pierwsza w rodzinie skończyła szkołę średnią, college i studia (prawnicze). Od 1 stycznia 2009 r. deputowana do Izby Reprezentantów stanu Michigan i druga w historii muzułmanka wybrana do stanowego Kongresu.

W kampanii podkreśla konieczność zagwarantowania wszystkim obywatelom ubezpieczenia medycznego, podniesienie płacy minimalnej do 15 dol. za godzinę i zlikwidowanie Immigration and Custom Enforcement (ICE), agencji odpowiedzialnej m.in. za deportacje dzieci imigrantów przekraczających nielegalnie amerykańską granicę. Startuje z list Partii Demokratycznej.

Christine HallquistChristine Hallquist/FacebookChristine Hallquist

Christine Hallquist, kandydatka na gubernatora Vermont

Hallquist ma 62 lata. Wychowała się w północnej części stanu Nowy Jork. Uczyła się w katolickiej szkole, w której, jak po latach wspominała, była bita przez siostry zakonne. W ósmej klasie nauczyciele zasugerowali jej rodzicom, że powinna zostać wysłana na egzorcyzmy. Na szczęście nie doszło do tego.

Do Vermont przeprowadziła się w 1976 r. razem z całą rodziną. Studiowała inżynierię. Później wiodła życie według schematu: jako Dave ożeniła się z Pat, ma z nią troje dzieci. Przez 20 lat pracowała w Vermont Electric Coop. W 2005 r. została CEO firmy. „Wyszła z szafy” jako osoba transseksualna w 2015 r. w filmie dokumentalnym „Denial”, który nakręcił jej syn.

Wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA spowodował, że postanowiła wejść do polityki. Jej polityczny program jest szeroki i progresywny. Kandydatka demokratów planuje zwiększyć dostęp do szerokopasmowego internetu w całym stanie, zapewnić opiekę medyczną dla wszystkich i jednocześnie chce walczyć ze zmianami klimatycznymi. Zapowiada podniesienie płacy minimalnej do 15 dol. za godzinę, aktywizowanie lokalnych społeczności, większe wykorzystanie energii odnawialnej.

Czytaj także: Christine Hallquist chce być kimś więcej niż pierwszą transpłciową gubernator

Deb Haaland, kandydatka do Kongresu z Nowego Meksyku

Demokratka, adwokatka i obywatelka plemienia Pueblo z Laguny dumnie opisuje siebie jako 35-pokoleniowego mieszkańca Nowego Meksyku. Ma szansę być pierwszą w historii kongresmenką wywodzącą się z rdzennych mieszkańców Ameryki.

Jej polityczny program obejmuje obronę interesów rdzennych mieszkańców, postulat opieki medycznej dla wszystkich, darmowe studia i demilitaryzację amerykańskiej policji.

Sharice Davids, kandydatka do Kongresu z Kansas

Demokratka Davids już przeszła do historii jako pierwsza publicznie homoseksualna polityczka startująca do Kongresu z Kansas. Początkowo postawiła na MMA, a polityką zaczęła się interesować po zakończeniu kariery w sporcie. Przez kilka lat mieszkała w rezerwatach indiańskich i stała się uznanym w kraju ekspertem w zakresie rozwoju społeczności lokalnych oraz inicjatyw dla rdzennych Amerykanów.

W listopadzie zmierzy się z republikaninem Kevinem Yoderem. Jeśli zostanie wybrana, będzie pierwszą osobą LGBT reprezentującą Kansas na poziomie federalnym lub stanowym.

Alexandria Ocasio-CortezAlexandria Ocasio-Cortez/FacebookAlexandria Ocasio-Cortez

Alexandria Ocasio-Cortez, kandydatka do Kongresu z Nowego Jorku

Urodziła się w 1989 r. w Nowym Jorku jako córka drobnego przedsiębiorcy z Bronksu i gospodyni domowej z Portoryko. Studiowała ekonomię i stosunki międzynarodowe na Boston University. Przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. pracowała w sztabie kandydata w prawyborach Partii Demokratycznej Berniego Sandersa i wtedy po raz pierwszy zaangażowała się w politykę ogólnokrajową.

W kampanii prawyborczej opowiadała się za likwidacją urzędu imigracyjnego ICE, bezpłatnym szkolnictwem, rozszerzeniem opieki zdrowotnej Medicare, reformą prawa dostępu do broni palnej, systemu prywatnych zakładów karnych oraz budownictwem publicznym.

W przypadku zwycięstwa i objęcia mandatu Ocasio-Cortez będzie najmłodszą kobietą wybraną do Kongresu.

Czytaj także: Demokraci mają nową gwiazdę. Jest nią 28-letnia Alexandria Ocasio-Cortez

Jahana Hayes, kandydatka do Kongresu z Connecticut

Hayes nie ma politycznego doświadczenia, a nominację demokratów w Connecticut zdobyła po zaledwie trzymiesięcznej kampanii. Była wychowywana przez babcię, kiedy jej matka zmagała się z uzależnieniem od narkotyków. Sama zaszła w ciążę w wieku 17 lat. Skończyła studia i została nauczycielką w liceum Johna F. Kennedy′ego w Waterbury, gdzie uczyła przez ponad dekadę.

Jest zdobywczynią nagrody dla nauczycielki roku 2016. Edukacja to priorytet jej kampanii. Ale też: opieka zdrowotna dla każdego, „zdroworozsądkowe” ustawodawstwo dotyczące broni, zapewnienie ochrony przed deportacją dla młodych nielegalnych imigrantów, którzy dostali się do USA jako osoby nieletnie.

Czytaj także: Polityka migracyjna Trumpa to dziś separacja dzieci od rodziców

źródła: „The Guardian”, „New York Times”

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama