To, co w Polsce pewnie nie byłoby możliwe, w Stanach Zjednoczonych okazuje się łatwiejsze, niż można byłoby przypuszczać.
Pięciu byłych amerykańskich prezydentów – Jimmy Carter, George H.W. Bush, Bill Clinton, George Bush i Barack Obama – reprezentujących dwa różne i często wrogie wobec siebie obozy polityczne, zdecydowało się wystąpić razem na jednym filmie, by zaapelować o pomoc dla ofiar huraganu Harvey, który niedawno zdewastował część Teksasu i sąsiedniego stanu Luizjana.
To właśnie z Teksasu pochodzą Bushowie.
„Jako byli prezydenci USA chcemy pomóc naszym współobywatelom w dochodzeniu do siebie” – mówi Barack Obama. „W Teksasie mamy więcej miłości niż wody” – dodaje George W. Bush.
Byli prezydenci apelują o pomoc i solidarność z ofiarami niszczycielskiego huraganu w chwili, gdy inny żywioł pustoszy Karaiby (niedługo ma uderzyć we Florydę). Datki mają wpływać na konto założonej przez George W. Busha fundacji, mają też być przez nią dystrybuowane. Jak zapewniono, na pomoc ofiarom ma pójść całe 100 proc. zgromadzonych środków.
To nie pierwszy raz, kiedy byli prezydenci stają ramię w ramię. Przed laty Bush senior i Clinton wystąpili razem, wspierając ofiary huraganu Katrina.