Świat

Zastrzelono zamachowca z Barcelony. To 23-letni Younes Abouyaaqoub

Mózgiem przestępczej grupy ma być muzułmański duchowny Abdelaki As-Satty. Mózgiem przestępczej grupy ma być muzułmański duchowny Abdelaki As-Satty. J.J. Guillen / Forum
Marokańczyk kierował furgonetką, która wjechała w ludzi na Las Ramblas.

Younes Abouyaaqoub to 23-letni Marokańczyk, ostatni pozostający na wolności członek 12-osobowej grupy terrorystycznej, która przeprowadziła zamachy w Barcelonie i Cambrils. Zginęło w nich 15 osób, 100 zostało rannych.

Abouyaaqoub kierował furgonetką, która wjechała w ludzi na Las Ramblas. Po zamachu uciekł fordem focusem. Wcześniej zabił właściciela auta, katalońskiego działacza społecznego Paua Péreza. Następnie potrącił w alei Diagonal policjantkę, która kontrolowała przejeżdżające arterią pojazdy.

Zamachowcy w Katalonii pochodzili z pirenejskiego Ripoll

W 12-osobowej grupie znalazły się aż cztery pary braci. Poza jednym, 30-letnim, mężczyzną wszyscy byli jeszcze nastolatkami albo dopiero wkraczali w dorosłość. Znali się ze szkoły i podwórka; byli zapalonymi kibicami futbolu, mieli nawet własną, odnoszącą małe sukcesy drużynę piłki halowej. Kolegowali się z rówieśnikami innych wyznań. Młodszy z braci, Oukabir, regularnie pojawiał się w Punt Omnia, publicznym ośrodku pomocy dla młodzieży, gdzie można wspólnie odrabiać lekcje i uczyć się katalońskiego.

Mózgiem przestępczej grupy ma być muzułmański duchowny Abdelaki As-Satty. Według „El Mundo” 45-letni As-Satty mieszkał w jednym z bloków w Ripoll, położonym ok. 100 km na północ od stolicy Katalonii. Dwa lata spędził w hiszpańskim więzieniu. Do stycznia 2012 r. odsiadywał wyrok za przemyt haszyszu. Narkotyki miał dostarczać do kontynentalnej Hiszpanii z Ceuty, położonej koło Maroka hiszpańskiej enklawy w Afryce Północnej.

Według zagranicznych mediów żaden z zamachowców nie wyróżniał się gorliwością w praktykowaniu wiary.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną