Za poparcie na forum europejskim dla ukraińskich ambicji i interesów, za wspieranie niepodległości i integralności granic podziękował Polsce Petro Poroszenko. Prezydent Ukrainy powtórzył, że przebaczenie i pojednanie między naszymi narodami jest niezbędne, a bolesną historię trzeba pozostawić do wyjaśnienia historykom.
Tradycją obchodów ukraińskiego święta jest goszczenie bliskich sąsiadów. Podczas 10. rocznicy niepodległości na zaproszenie Leonida Kuczmy w Kijowie byli m.in. Aleksander Kwaśniewski oraz Władimir Putin. Polski prezydent mówił wówczas: „Jest coś bardzo symbolicznego w tym, że obok prezydenta Rosji cieszymy się z 10-lecia niepodległości Ukrainy. Dobre sąsiedztwo Polski i Ukrainy, Ukrainy i Rosji, Polski i Rosji to współczesny wymiar naszej odpowiedzialności za przyszłość Europy”. Jak wiele zmieniło się od tamtego czasu...
Ukraina obroniła niepodległość, choć musiała za to drogo zapłacić. Ukraińcy wykazali się prawdziwym męstwem, dowiedli patriotyzmu i przywiązania do wolności. Wyzbyli się złudzeń, zdefiniowali swą przyszłość. Przez 25 lat stali się prawdziwym narodem, świadomym własnej tożsamości. Mają się czym pochwalić: Ukraina się zmienia, mimo trwającej wojny stara się kontynuować budowę demokratycznych instytucji, wprowadzać reformy gospodarcze, które uniezależniają Kijów od Moskwy i przybliżają do europejskiej wspólnoty.
Ukraińcy lubią mówić, że w ich kraju jest gorzej, niżby chcieli, ale jednak lepiej, niż mogłoby być. Wolna Ukraina jest ważnym sąsiadem i partnerem Polski oraz Europy, jest też gwarantem geopolitycznego porządku i europejskiego bezpieczeństwa. Warto o tym przypominać światu, nie tylko przy okazji uroczystych rocznic.