Najważniejsze wnioski z raportu:
1. Brytyjskie władze podjęły decyzję o inwazji przed wyczerpaniem wszystkich pokojowych opcji, a operacja militarna nie była wówczas jedynym wyjściem.
2. W marcu 2003 r., gdy rozpoczęła się inwazja na Irak, nie było nieuchronnego zagrożenia ze strony Saddama Husajna. Zaś twierdzenia o tym, że Irak posiada groźną broń masowej destrukcji, przedstawiano bez potwierdzenia ich pewności.
3. Pomimo wyraźnych ostrzeżeń konsekwencje inwazji zostały niedoszacowane. Zarówno plany, jak i przygotowania dla Iraku po obaleniu Saddama Hussejna były „całkowicie niewystarczające”, a rządowi nie udało się osiągnąć założonych celów.
4. Tony Blair i szef brytyjskiego MSZ Jack Straw oskarżali Francję o impas, uważając, że Wielka Brytania działa w imieniu społeczności międzynarodowej i w ochronie autorytetu Rady Bezpieczeństwa, w istocie – zdaniem Chilcota – podważali ten autorytet.
5. Śledztwo nie badało, czy podjęte działania militarne były legalne, ustalono jednak, że okoliczności, w jakich zdecydowano, że istnieją podstawy prawne działań militarnych, były „dalekie od satysfakcjonujących”.
6. Informacje wywiadowcze o domniemanej broni masowej zagłady w Iraku były wadliwe.
7. Relacja Bush-Blair. Początkowo, po atakach 11 września, brytyjski premier radził prezydentowi USA, by ten powstrzymał się od pochopnych decyzji. Początkowo Blair był niechętny koalicji militarnej, z czasem jednak brytyjskie stanowisko zaczęło się zmieniać. Latem 2002 r. zapewniał Busha, że „będzie z nim, bez względu na wszystko”.
8. Wojna przyniosła ogromne straty dla Irakijczyków. Do lipca 2009 r. zginęło co najmniej 150 tys. Irakijczyków, a ponad milion musiało opuścić swoje domy.
Pełen raport dostępny po tym linkiem.