Świat

Kto straci na Brexicie?

Armia brytyjskich eurokratów zastanawia się, czy po Brexicie będą musieli wrócić do domu. Armia brytyjskich eurokratów zastanawia się, czy po Brexicie będą musieli wrócić do domu. Andreas Tille / Wikipedia

Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej odbiłoby się nie tylko na wielkiej polityce i gospodarce, ale również na losach Brytyjczyków, którzy dziś mieszkają i pracują w Brukseli. Sama tylko Komisja Europejska zatrudnia ich ponad tysiąc. Zajmują przy tym wysokie stanowiska, 6 z 34 dyrektorów generalnych to Brytyjczycy. W Parlamencie Europejskim jest 73 brytyjskich europosłów, każdy z nich ma po kilku asystentów. Do tego dochodzą pracownicy administracji europarlamentu, tłumacze, sekretarki i setki urzędników średniego szczebla oraz pracownicy rozmaitych organizacji lobbingowych. Poza tym Brytyjczycy licznie zasilają unijną dyplomację, i to na ambasadorskich stanowiskach.

Teraz ta armia brytyjskich eurokratów zastanawia się, czy po Brexicie będą musieli wrócić do domu. Związali swoje życie zawodowe z Brukselą, zdali unijne egzaminy i podpisali z unijnymi instytucjami stałe umowy o pracę. Co teraz z ich odprawami, emeryturami, prawem do stałego pobytu czy do swobodnego przemieszczania się? Brytyjczycy, którzy rozważają pozostanie w Brukseli, pytają, czy w przyszłości będą musieli mieć pozwolenia na pracę w krajach Unii. Niestety, dzisiaj nikt tego nie wie. Niektórzy rozważają więc zdobycie obywatelstwa Belgii. A brytyjski rząd pociesza ich, że proces wychodzenia z Unii może potrwać nawet 10 lat.

Polityka 11.2016 (3050) z dnia 08.03.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama