Podczas wtorkowej debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim znany z oratorskich popisów Guy Verhofstadt, były premier Belgii, tym razem nie szczędził krytycznych uwag Beacie Szydło.
– Być może był jakiś problem z tłumaczeniem, ale czy pani powiedziała, że pani pójdzie za decyzją Komisji Weneckiej, tak czy nie? To zrozumiem nawet po polsku – dopytywał, kiedy premier Beata Szydło nie udzieliła w tej sprawie jednoznacznej odpowiedzi.
Znany z trafnego argumentowania już nie raz przysporzył wielu problemów w dyskusji z przedstawicielami Grecji, kłócącym się z Unią Europejską o politykę oszczędności. Ostatnio były premier Belgii, a obecnie szef frakcji liberałów w Parlamencie Europejskim aktywnie występuje w sprawie Polski.
Rewanżując się tygodnikowi „Wprost” za okładkę (belgijski polityk znalazł się na niej w otoczeniu Angeli Merkel, Martina Schulza, Jean-Claude’a Junckera i komisarza Günthera Oettingera – a wszyscy ubrani w mundury mieli przypominać Hitlera i jego generałów nad sztabowymi mapami), opublikował na Facebooku fotomontaż: Jarosław Kaczyński i Victor Orbán zostali przedstawieni jako Flip i Flap. A w tle portret Władimira Putina.
„Myślę nad wysłaniem tego tygodnikowi »Wprost« jako przyszłotygodniową okładkę, bo jak sądzę, jest to bliższe rzeczywistości” –podpisał fotomontaż polityk.
Baby Thatcher
Verhofstad karierę polityczną rozpoczął w latach 80. w czasie studiów (prawo na Uniwersytecie w Gandawie). W 1982 r., w wieku zaledwie 29 lat, został szefem partii, w której działał od kilku lat – flamandzkich liberałów (PVV).
Trzy lata później wybrano go do parlamentu, a potem powołano na urząd ministra ds. budżetu w rządzie Wilfrieda Martensa (w randzie wicepremiera!). Mówiło się wtedy o nim „baby Thatcher” z powodu jego zamiłowania do wolnego rynku. W tym czasie postrzegany był jako centrysta, ale potem jego poglądy ewoluowały. Dzisiaj jest zaciekłym zwolennikiem federalizmu w Unii Europejskiej, twierdzi, że tylko poprzez zjednoczenie polityczne narody Europy pozostają istotne w obliczu szybko globalizującego się świata.
W listopadzie 1991 r. Verhofstadt utworzył partię Flamandzkich Liberałów i Demokratów (VLD), którzy osiem lat później pierwszy raz wygrali wybory do Izby Reprezentantów. Verhofstadt utworzył wtedy pierwszy od kilkudziesięciu lat rząd bez udziału chadeków. Funkcję premiera Belgii pełnił w sumie trzykrotnie – do 2008 roku.
Co ciekawe, jeszcze jako szef belgijskiego rządu został, w 2004 roku, odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.
Radykalny federalista
Od 2009 roku nieprzerwanie zasiada w Parlamencie Europejskim i sprawuje funkcję przewodniczącego grupy Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. W 2014 roku był kandydatem tej partii na urząd przewodniczącego Komisji Europejskiej. Po raz pierwszy jego nazwisko padło już w 2004 roku – jako potencjalnego następny Romano Prodiego.
Okazał się wtedy zbyt „radykalny”. Jego koncepcja powołania Stanów Zjednoczonych Europy, którą przedstawił w opublikowanej w 2005 roku książce „Verenigde Staten van Europa”, uważana była za przedwczesną.
Wystąpienie Gyua Verhofstadta w czasie debaty o sytuacji w Polsce (19 stycznia):