Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Bardzo Wielka Kopenhaga

Most Øresund w pobliżu Malmö. Most Øresund w pobliżu Malmö. Radu Sigheti/Reuters / Forum

Duńczycy zaproponowali Szwedom, aby obszerną część ich Skanii – żyznej, rolniczej krainy z trzecim co do wielkości miastem Malmö – połączyć wspólną nazwą z duńską stolicą. Wielka Kopenhaga byłaby marką rozpoznawalną na świecie, a wielkie miasta są dziś jak marki handlowe. Aby przyciągać inwestorów, muszą przemawiać do wyobraźni. Wielka Kopenhaga liczyłaby razem 3,8 mln mieszkańców, miałaby 11 uniwersytetów, 150 tys. studentów i doktorantów, słowem właściwy potencjał, żeby przyciągać nowe technologie. W istocie oprócz nowej nazwy nic by się nie zmieniło – przekonuje burmistrz Kopenhagi Frank Jensen. Już dziś istnieje przecież wspólny duńsko-szwedzki konglomerat, połączony mostem i tunelami, dający swobodę mieszkania i pracy po obu stronach cieśniny. Nazywa się Öresund/Øresund. No właśnie, kto o czymś takim słyszał na świecie? Szwedzi zza miedzy przyjęli tę propozycję z mieszanymi uczuciami, wszak trwały jest tu obyczaj stałego wieszania przed domem narodowej flagi. Dlatego wyłonili kontrpropozycję: aby rzeczony obszar nazwać Scandinavia Bay Area. Raz, że to po angielsku, więc nie faworyzuje żadnego z narodowych języków, dwa: stanowi bezpośrednie odniesienie do San Francisco Bay Area, a trudno znaleźć lepsze niż to skojarzenie.

Polityka 19.2015 (3008) z dnia 05.05.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama