Przywódcy Polski, Francji i Włoch w marszu z Tunezyjczykami przeciwko terroryzmowi
Kilkadziesiąt tysięcy osób zaopatrzonych w czerwono-białe flagi Tunezji wyszło w niedzielę na główny bulwar stolicy kraju, by wyrazić solidarny sprzeciw wobec terroryzmu. Zebrani chcieli jednocześnie upamiętnić ofiary zamachu z 18 marca 2015 r. W zamachu zginęły 23 osoby, w tym trzech turystów z Polski.
Na transparentach pojawiały się takie hasła jak „Tunezja mówi NIE ekstremizmowi i przemocy” czy „Świat jest Bardo”. Na czele marszu, obok przedstawicieli lokalnych władz, stanęli prezydenci Polski i Francji – Bronisław Komorowski i Francois Hollande – a także premier Włoch Matteo Renzi oraz palestyński prezydent Mahmoud Abbas.
Tunis. pic.twitter.com/S4cxpjJfIp
— Prezydent.pl (@prezydentpl) March 29, 2015
– Świat nie jest bezpieczny, ale dzięki solidarności z ofiarami i solidarności w walce ze złymi zjawiskami na świecie możemy czuć się trochę bezpieczniej – powiedział Komorowski na konferencji prasowej przed muzeum Bardo. Jak dodał, jego udział w marszu „jest sygnałem, że Polska uczestniczy w działaniach zmierzających do usuwania zagrożenia terrorystycznego i sama płaci za to cenę”.
Komorowski podkreślił, że Polska rozumie zaniepokojenie krajów europejskich tym, co dzieje się na południu, „skąd płynie zagrożenie terroryzmu”. – Chcielibyśmy również, żeby świat europejski dostrzegał również to co Polska dostrzega na co dzień, czyli zagrożenie dla świata Unii Europejskiej płynące ze wschodu – dodał prezydent.