Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Chińska armia słabsza

Chińscy żołnierze są za krótko szkoleni i nie potrafią obsługiwać nowego sprzętu. Chińscy żołnierze są za krótko szkoleni i nie potrafią obsługiwać nowego sprzętu. China Stringer Network/Reuters / Forum

Armia chińska nie jest w stanie wygrywać wojen, wyrokuje RAND Corporation, think tank, który na zlecenie komisji amerykańskiego Kongresu ds. spraw stosunków USA z Chinami przyjrzał się kondycji wojska Państwa Środka. Ta nie jest tak dobra, jak można by wnioskować z intensywnej modernizacji ostatnich 20 lat. Choć chiński budżet wojskowy jest drugi co do wielkości na świecie, tylko trzy razy mniejszy od amerykańskiego, niespełna dwa razy większy od rosyjskiego (i około 18 razy większy od polskiego), to nie brak pieniędzy krępuje możliwości obronne Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

Według RAND głównymi wrogami ALW są przestarzały system dowodzenia i sprzedajność, szerząca się mimo wielkiej kampanii antykorupcyjnej prowadzonej przez przewodniczącego Xi Jinpinga. Podobne problemy trapią wiele armii, tyle że w Chinach oficerowie, zwłaszcza najwyżsi, nie podlegają kontroli cywili. Wojskowi mogą zarówno przekraczać przepisy ruchu drogowego, bo policja nie zatrzymuje samochodów z tablicami rejestracyjnymi armii, jak i bezkarnie przechwytywać procent od kontraktów zbrojeniowych.

Żołnierze są za krótko szkoleni i nie potrafią obsługiwać nowego sprzętu. Ich dowódcy nie potrafiliby zgrać dużych kampanii prowadzonych jednocześnie przez wszystkie rodzaje sił zbrojnych i nadal żyją czasami, kiedy dominowała armia lądowa. I wciąż słuchają wyłącznie rozkazów przewodniczącego partyjnej komisji wojskowej (jest nim Xi, stąd wynika jego silna pozycja przywódcy), bo w Chinach armia jest nie tyle wojskiem państwowym, co przede wszystkim dwumilionową bojówką partyjną.

Polityka 8.2015 (2997) z dnia 17.02.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 8
Reklama