Lotnisko w Dubaju obsłużyło w 2014 r. ponad 70 mln pasażerów – spychając londyńskie lotnisko Heathrow (z 68 mln pasażerów) na drugie miejsce w świecie. Tak przynajmniej twierdzi szejk ben Said al-Maktum, dyrektor lotnisk w Emiratach Arabskich, chociaż według Międzynarodowej Rady Lotnisk to amerykański port lotniczy w Atlancie chwali się jeszcze wyższą liczbą pasażerów. Jednak Dubaj przewiduje, że w bieżącym roku dojdzie aż do 79 mln pasażerów. Emiraty postawiły na rozbudowę transportu lotniczego. Cały ten sektor przynosi niewielkiemu państwu ponad jedną czwartą produktu krajowego brutto.
Polityka
6.2015
(2995) z dnia 03.02.2015;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 11