Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Dynastyczna Ameryka

Hillary Clinton i Jeb Bush Hillary Clinton i Jeb Bush Polaris/East News / Reuters/Forum

Do końca roku zapewne poznamy głównych kandydatów obu partii w wyborach prezydenckich w 2016 r. Faworytką demokratów do nominacji jest od dawna była sekretarz stanu i senator Hillary Clinton. Z grona pretendentów republikańskich na czoło wysuwa się były gubernator Florydy Jeb Bush. Oboje reprezentują główny, centrowy nurt w swoich stronnictwach. Będą musieli poradzić sobie z wyzwaniem ze skrajnych skrzydeł – wśród skrajnych republikanów silne poparcie ma Ted Cruz, a w Partii Demokratycznej rękawicę Pierwszej Damie może rzucić ulubienica lewicy Elizabeth Warren. Polityczna polaryzacja w USA sprzyja takim wyrazistym kandydatom, ale partyjne elity zrobią wszystko, by nie wygrali wyścigu do nominacji, ponieważ sporadyczne ich zwycięstwa (Goldwater w 1964 r., McGovern w 1972 r.) kończyły się dla obu partii źle. Perspektywa kolejnej dynastycznej konfrontacji Bush–Clinton wywołuje już złośliwe komentarze, że Ameryka staje się monarchią. Lewicowi krytycy dodają: imperium rządzi establishment reprezentujący oligarchię biznesu. Ciekawe, jak poradzi sobie z falą niepokojów rasowych, jeśli dojdzie do nich w 10 rocznicę huraganu Katrina, który pozbawił domów setki tysięcy Afroamerykanów.

Polityka 1.2015 (2990) z dnia 28.12.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 6
Reklama