Tracy St. Benoit prowadzi badania antropologiczne w Afganistanie. Jej pracodawcą nie jest jednak żadna wyższa uczelnia, think tank czy instytut naukowy, ale armia amerykańska. W 2007 r. zainteresowało ją, dlaczego w prowincji Paktia dochodzi do tak wielu zamachów samobójczych przeciwko wojskom koalicji międzynarodowej, dokonywanych przez tzw. czarne wdowy, czyli kobiety, które straciły mężów i są gotowe stać się męczennicami za wiarę. Benoit zaobserwowała, że w Paktii rzeczywiście jest wyjątkowo dużo bezrobotnych wdów, które nie mają zawodu, pracy ani żadnego wsparcia. Sporo z nich pod wpływem fanatycznych werbowników daje się namówić na udział w zamachu samobójczym przeciwko wojskom zachodnim, ponieważ ich sytuacja jest beznadziejna. W dodatku wielu synów afgańskich wdów wstępuje do partyzantki talibskiej, bo to często jedyny sposób, by mogli zarobić na utrzymanie matek.
Benoit zaproponowała, żeby przeprowadzić dla samotnych wdów w Paktii treningi informujące je o misji wojsk koalicji w Afganistanie, ale przede wszystkim kursy zawodowe. A potem stworzyć dla nich miejsca pracy według zdobytych specjalności. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. W ciągu kilku miesięcy liczba zamachów samobójczych w Paktii spadła kilkakrotnie, a kobiety, zamiast współpracy z talibami, oddały się tkactwu, ogrodnictwu i innym zajęciom.
Benoit była w jednym z pięciu pierwszych polowych zespołów antropologów kultury, rozmieszczonych w Iraku i w Afganistanie w 2007 r. w ramach nowo utworzonej jednostki wojskowej Human Terrain System. To pierwsza jednostka w strukturze amerykańskiej agencji wywiadu wojskowego CIA złożona z antropologów kultury. Jej głównym celem jest zmniejszenie strat ponoszonych przez armię amerykańską z powodu tzw. analfabetyzmu kulturowego w tak egzotycznych miejscach, jak Irak czy Afganistan, gdzie Amerykanie prowadzą wojny.