Świat

Na kryzys – corrida

Jose Miguel Perez, zwany Joselillo, w czasie walki w Valladolid, 8 września 2012 r. Jose Miguel Perez, zwany Joselillo, w czasie walki w Valladolid, 8 września 2012 r. NACHO GALLEGO/EFE / East News

Po sześciu latach przerwy TVE, hiszpańska telewizja publiczna, wznowiła transmisje corrid na żywo; na początek – z walki byków w Valladolid, która przyciągnęła rekordowe 1,2 mln widzów, 12,7 proc. całej widowni. W 2006 r. rządząca wówczas partia socjalistyczna, pod naciskiem obrońców praw zwierząt, zakazała transmisji. Teraz prawica w ramach porządków po socjalistach i powrotu do tradycyjnych wartości, jak to nazywa, przywróciła stosowną zgodę. Pomogła też zapewne osobista miłość do corrid premiera Mariano Rajoya. Ale i przeciwnicy katowania byków mają kilka trwałych sukcesów na koncie: corrid zabroniła Katalonia i Wyspy Kanaryjskie (skądinąd wierne tradycji i kultowi gen. Franco), a od przyszłego roku zakaz wprowadzi Kraj Basków. Z kolei w Ekwadorze, na mocy referendum rozpisanego przez prezydenta Rafaela Correę, corridy są przeprowadzane w wersji light: bez finałowego zabijania byków.

Polityka 37.2012 (2874) z dnia 12.09.2012; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

Ile tak naprawdę zarabiają pisarze? „Anonimowego Szweda łatwiej sprzedać niż Polaka”

Żeby żyć w Polsce z pisania, pisarz i pisarka muszą być jak gwiazdy rocka. Zaistnieć, ruszyć w trasę, ściągać tłumy. Nie zaszkodzi stypendium. Albo etat.

Justyna Sobolewska, Aleksandra Żelazińska
13.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną