Sport

Iga Świątek ma nowego trenera. To Belg Wim Fissette

Wim Fissette, nowy trener Igi Świątek Wim Fissette, nowy trener Igi Świątek Juergen Hasenkopf / imago sport / Forum
Po dwóch tygodniach od rozstania z Tomaszem Wiktorowskim najlepsza tenisistka świata poinformowała, że jej nowym trenerem będzie Belg Wim Fissette. „Cieszę się na współpracę z Wimem. Widzę u niego bardzo dobre podejście, wizję, a dodatkowym atutem jest jego ogromne doświadczenie” – oświadczyła polska tenisistka.

To nie jest duże zaskoczenie, bo renomowany i doświadczony belgijski trener był uważany za głównego faworyta do objęcia stanowiska coacha numeru jeden światowego tenisa kobiecego. Obok niego na liście wymieniany był Brad Gilbert. W ostatnich dniach niektórzy plotkowali nawet o możliwości trenowania Polki przez kończącego karierę Rafę Nadala.

Marcin Piątek: Nowy trener będzie musiał Świątek zresetować

Wim Fissette, nowy trener Świątek

„W tym tygodniu Iga Świątek podjęła decyzję o rozpoczęciu współpracy z nowym trenerem, którym został Wim Fissette” – przekazała serwisowi Sport.pl w czwartek menadżerka polskiej tenisistki Paula Wolecka. Dodała: „Belg ma bardzo duże doświadczenie na globalnym poziomie dzięki współpracy z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i pierwszymi zawodniczkami w światowych rankingach, żeby wymienić tylko Kim Clijsters czy Naomi Osakę. Iga i Wim zaczęli już przygotowania do WTA Finals, wspólnie z fizjoterapeutą i trenerem przygotowania motorycznego Maciejem Ryszczukiem, psychologiem Darią Abramowicz oraz sparing partnerem Tomaszem Moczkiem”.

„Cieszę się na współpracę z Wimem. Widzę u niego bardzo dobre podejście, wizję, a dodatkowym atutem jest jego ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie w tenisie. Wiadomo, że to zawsze ważne, żeby poznać się lepiej, ale za nami bardzo dobry start relacji, a ja nie mogę się doczekać powrotu do rywalizacji” – ogłosiła sama Iga Świątek na platformie X.

Fissette po ostatnim US Open rozstał się z Japonką Naomi Osaką, która zdecydowała się zatrudnić inną trenerską sławę Patricka Mouratoglou. „Jestem trenerem, którego celem jest pomoc najlepszym zawodniczkom świata w osiągnięciu pełni ich potencjału” – pisze na swojej stronie internetowej Fissette.

Czytaj także: Iga tańczy sama, pada ofiarą dzisiejszych czasów

Wiktorowski: Priorytetem była zawsze Iga

Dwa tygodnie temu Iga Świątek rozstała się ze swoim dotychczasowym trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Przez trzy lata poprowadził Polkę do wielu sukcesów: w sumie wygrała w tym czasie 19 turniejów, w tym cztery wielkoszlemowe – trzy razy French Open i raz US Open.

„Po 3 latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy. Chcę zacząć od podziękowań, bo to one są dziś dla mnie najważniejsze. Trener Wiktorowski dołączył do mojego zespołu przed 3 sezonami, gdy bardzo potrzebowałam zmian i świeżego podejścia. Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to Trener pierwszy wypowiedział to na głos. Mierzyliśmy wysoko, na każdy turniej jechaliśmy, żeby go wygrać i wraz z Trenerem wygraliśmy kilkanaście turniejów, w tym kolejne 4 Wielkie Szlemy” – napisała wtedy Iga Świątek.

Wiktorowski oświadczenie w sprawie rozstania wydał kilka dni temu po wielu spekulacjach na temat przyczyn najgłośniejszego sportowego rozwodu ostatnich miesięcy.

„Priorytetem zawsze była dla nas Iga. Pojawiło się bardzo dużo spekulacji i insynuacji... Zdecydowanie za dużo ,biorąc pod uwagę, że komunikat, który został wydany, bardzo precyzyjnie definiuje naszą decyzję. Wystarczy go przeczytać ze zrozumieniem, a nie z intencją szukania sensacji. Nasze zakończenie współpracy odbyło się z poszanowaniem obu stron i żadne fejkniusy tego nie zmienią” – napisał były trener Świątek.

„Uważam, że generalnie mieliśmy bardzo dobre relacje w zespole. Podczas trzyletniej intensywnej współpracy niemożliwością jest uniknięcie trudnych sytuacji, ale nawet wtedy zawsze znajdowaliśmy drogę do porozumienia i wyjścia na prostą. Priorytetem zawsze była dla nas Iga i wszystko, co wiąże się z przygotowaniem zawodniczki na najwyższym poziomie” – dodał w rozmowie z serwisem Sportowefakty.pl. Stwierdził, że zakończenie współpracy „było po prostu koniecznością”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Rynek

Siostrom tlen! Pielęgniarki mają dość. Dla niektórych wielka podwyżka okazała się obniżką

Nabite w butelkę przez poprzedni rząd PiS i Suwerennej Polski czują się nie tylko pielęgniarki, ale także dyrektorzy szpitali. System publicznej ochrony zdrowia wali się nie tylko z braku pieniędzy, ale także z braku odpowiedzialności i wyobraźni.

Joanna Solska
11.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną