Sport

Czy TVP pomyliła się w sprawie Babiarza? Polska zapłonęła gorącą debatą

Przemysław Babiarz Przemysław Babiarz TVP / Forum
Na tym zasadza się wolność publicznej debaty, że możemy swobodnie wymieniać opinie i argumenty, nie obawiając się ukarania. Organizatorzy olimpiady dali do zrozumienia, że sympatyzują ze świeckim komunizmem, do czego dziennikarz – jako wolny człowiek w wolnym medium – mógł się ustosunkować, jak chciał.

Wzmożenie moralne w TVP musiało być potężne i wzniosłe, skoro nasza publiczna telewizja, po ośmiu latach smuty przywrócona demokracji i pluralizmowi, wydała takie oto oświadczenie: „Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas igrzysk olimpijskich”. Czyżby obrażono Ojca Świętego? Nie, tym razem ofiarą szkalujących inwektyw stał się John Lennon, którego prawicowy dziennikarz śmiał wyzwać od komunistów! A jak wiadomo, nic bardziej obraźliwego dla Lennona niż nazwanie go komunistą! To godzi w nasz święty sojusz ze Stanami Zjednoczonymi i podważa nasze wartości!

Nieczęsto się zdarza, aby w jednej chwili cały kraj zapłonął gorącą debatą na tematy etyczne. A tak właśnie dzieje się teraz w związku z odsunięciem od komentowania Igrzysk Olimpijskich w Paryżu znanego i cenionego dziennikarza sportowego Przemysława Babiarza.

Babiarz odsunięty. I wybuchła afera

Wielka afera wybuchła z powodu kilku słów, które pozwolił sobie na antenie TVP wypowiedzieć Babiarz w związku z wykonaniem słynnej pieśni „Imagine” z 1971 r. autorstwa Johna Lennona i jego żony Yoko Ono. Oto co powiedział: „»Imagine«, czyli świat bez nieba, narodów, religii. I to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu. Niestety”. W ten sposób dziennikarz odniósł się do tekstu piosenki, w którym czytamy: „Wyobraź sobie, że nie ma niebios.

Reklama