Sport

TVP przywraca Babiarza. Do pracy przy igrzyskach wróci już w piątek

Przemysław Babiarz Przemysław Babiarz mat.pr. / Forum
Decyzję o przywróceniu Przemysława Babiarza do pracy podjęli po rozmowie z nim dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut i szef TVP Sport Jakub Kwiatkowski.

Sprawą odsunięcia Przemysława Babiarza od komentowania Igrzysk Olimpijskich w Paryżu polska opinia publiczna żyła od kilku dni. Dziś TVP wydała „ostateczny” komunikat i przywróciła reportera do pracy. Decyzja zapadła po spotkaniu Babiarza z dyrektorem generalnym TVP Tomaszem Sygutem i szefem TVP Sport Jakubem Kwiatkowskim.

W komunikacie czytamy: „Dziś w Warszawie odbyło się spotkanie dyrektora generalnego Telewizji Polskiej Tomasza Syguta oraz dyrektora TVP Sport Jakuba Kwiatkowskiego z Przemysławem Babiarzem. W wyniku przeprowadzonych rozmów, na wniosek dyrektora TVP Sport, Tomasz Sygut cofnął zawieszenie komentatora w relacjonowaniu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Strony wspólnie ustaliły, że fundamentalną regułą obiektywizmu i etyki dziennikarskiej jest oddzielenie informacji od subiektywnego komentarza. Obowiązuje to każdego reportera, prezentera czy komentatora”.

Przemysław Babiarz już w piątek znów chwyci za mikrofon – skomentuje rozgrywki lekkoatletyczne.

Do sprawy odniósł się nawet premier Donald Tusk. „W sumie nie wiadomo, co było głupsze: komentarz pana Babiarza czy decyzja jego przełożonych. W obu przypadkach olimpijski poziom” – napisał w środę 31 lipca na portalu X (daw. Twitter).

Babiarz komentuje „Imagine”

Decyzję o odsunięciu Przemysława Babiarza od komentowania olimpiady w Paryżu TVP podjęła w sobotę, dzień po inauguracji francuskich rozgrywek. Gdy nad Sekwaną rozbrzmiała piosenka Johna Lennona „Imagine”, znany komentator tak odniósł się do jej przesłania: „Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety”. Słowa Babiarza odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych.

„Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas igrzysk olimpijskich” – poinformowała w sobotę TVP. „Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie”, napisano w komunikacie. Babiarza wzięli w obronę m.in. politycy prawicy, oskarżając władze telewizji o cenzurę. „Widzę, że zapanowała u nas jakaś nowość, że nie można interpretować twórczości artystycznej” – stwierdził prezydent Andrzej Duda.

Babiarz komentował ceremonię otwarcia olimpiady na antenie TVP1 i TVP Sport wspólnie z Jarosławem Idzim.

Czytaj też: Paryż–Warszawa, wspólna sprawa. Igrzyska budzą wielkie kontrowersje

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024

Ceremonia otwarcia paryskiej olimpiady wyróżniała się pod wieloma względami (innymi niż polski skandal z Przemysławem Babiarzem w roli głównej). Po raz pierwszy w historii odbyła się poza stadionem, a co jeszcze bardziej oryginalne – parada drużyn narodowych spłynęła rzeką na barkach. Sama oprawa zebrała entuzjastyczne recenzje na świecie, uświetniły ją spektakularne pokazy artystyczne: taneczne, świetlne, akrobatyczne, a także występ wielu gwiazd, w tym Lady Gagi i – niewystępującej od lat z powodów zdrowotnych – Céline Dion. Nie przeszkodził nawet uporczywy deszcz.

Utwór Lennona, uznawany za hymn na cześć pokoju, odśpiewała z dryfującej po Sekwanie tratwy Juliette Armanet, akompaniował jej Sofiane Pamart. Zachwycił i piękny wokal, i... płonący fortepian.

Nie zabrakło też polskiego akcentu – w jednej z inscenizacji wystąpił kontratenor Jakub Józef Orliński, który nie tylko wykonał arię z opery „Zamorskie zaloty” Jean-Philippe′a Rameau, ale i zaprezentował swoje breakdance′owe umiejętności. Całość zwieńczył występ Dion, która – gdy płonący olimpijski znicz za sprawą balonu uniósł się nad miastem – z platformy wieży Eiffla brawurowo odśpiewała „Hymne a L’Amour”.

W igrzyskach bierze udział blisko 10,5 tys. zawodników z 205 krajów i z drużyny uchodźców. Walczą o 329 kompletów medali w 32 dyscyplinach. Polskę reprezentuje 210 sportowców. Znicz olimpijski zgaśnie 11 sierpnia.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną