Sport

Kopmy mądrzej

Robert Lewandowski dla „Polityki” o Euro 2024. Będzie jak zwykle? „Taktyka to nie koncert życzeń”

Robert Lewandowski Robert Lewandowski Grzegorz Wajda/Zuma Press / Forum
Rozmowa z Robertem Lewandowskim o tym, gdzie upatrywać szans reprezentacji na piłkarskim Euro, o deficytach i szkodliwych mitach polskiego futbolu i zdolnym, lecz kruchym młodym pokoleniu.
Trening polskiej reprezentacji przed meczem barażowym z WaliąNick Potts/PA Images/Forum Trening polskiej reprezentacji przed meczem barażowym z Walią

MARCIN PIĄTEK: – Będzie jak zwykle? Mecz otwarcia, mecz o wszystko i na koniec już tylko mecz o honor?
ROBERT LEWANDOWSKI: – Mam nadzieję, że nie. Formuła turnieju, zgodnie z którą do fazy pucharowej może awansować nawet trzeci zespół z grupy, sprawia, że każdy mecz będzie o coś. I nawet jedna wygrana może nam wystarczyć, żeby awansować. Będziemy o to walczyć.

W mistrzostwach gra pół Europy, a odpaść po fazie grupowej to sztuka. Polskiej reprezentacji zresztą nieobca. A nie dość, że na ogół szybko na wielkich turniejach pakujemy walizki, to gramy schematycznie, bojaźliwie, bez polotu. Najpierw obrona Częstochowy, a potem się zobaczy.
Kiedyś się tym frustrowałem. W klubach byłem przyzwyczajony do składnych akcji, atakowania, koledzy wypracowywali mi okazje, a w meczach reprezentacji z silnymi rywalami sytuacji, które mógłbym potencjalnie zamienić na gola, było mało. Z biegiem czasu się z tym oswoiłem, zrozumiałem, że nie ma sensu tego porównywać. Bayern i reprezentacja, a teraz Barcelona i reprezentacja to dwa różne światy i trzeba się dostosować. W klubach trenuje się codziennie i regularnie, mamy wypracowane schematy, a w reprezentacji tego czasu na zgranie jest mało.

Nie możemy chociaż grać odważniej? Przegrać, ale pokazać, że dążymy do tego, o co w futbolu chodzi, czyli zdobywania goli.
Czyli mamy zawsze grać ofensywną, otwartą piłkę? Przy takiej taktyce trzeba mieć w drużynie wiele indywidualności, piłkarzy świetnych technicznie, otrzaskanych z systematyczną grą na najwyższym poziomie, którzy są w stanie wygrywać pojedynki jeden na jeden. Niestety, my wciąż mamy za mało zawodników występujących na co dzień w klubach z najwyższej półki. Kiedyś, 15–20 lat temu, transfer na Zachód to było coś.

Polityka 25.2024 (3468) z dnia 11.06.2024; Sport; s. 85
Oryginalny tytuł tekstu: "Kopmy mądrzej"
Reklama