Społeczeństwo

Grabienie działek

Grabienie działek. Dla złodziei sezon właśnie się zaczął. „Brali, jak leci: agregat, szpadel, siekierę, czajnik”

Kradzieże zdarzają się przez cały rok, ale złodziejskie żniwa są późną jesienią i zimą, gdy działkowcy siedzą w domach. Kradzieże zdarzają się przez cały rok, ale złodziejskie żniwa są późną jesienią i zimą, gdy działkowcy siedzą w domach. Patryk Sroczyński
Gdy działkowcy kończą sezon, złodzieje na dobre go zaczynają. Problem kradzieży narasta, podobnie jak frustracja poszkodowanych, tym bardziej że niezbyt mogą liczyć na policję.
Dobrze jest sporządzić listę przechowywanych na działce przedmiotów, zanotować cechy charakterystyczne i numery fabryczne, oznakować w sposób wiadomy tylko dla właściciela, żeby w przypadku kradzieży łatwiej dowiódł, że to jego własność.Joanna Borowska/Forum Dobrze jest sporządzić listę przechowywanych na działce przedmiotów, zanotować cechy charakterystyczne i numery fabryczne, oznakować w sposób wiadomy tylko dla właściciela, żeby w przypadku kradzieży łatwiej dowiódł, że to jego własność.

W niedzielny poranek zadzwonił sąsiad z działki. – Nie śpij, bo cię okradli! – zaskoczył czarnym żartem. Pół godziny później na miejscu ogródkowe konsylium zdawało relację: rozpruli siatkę za altaną, wyłamali drzwi, w środku znaleźli piwo i tak sobie popijali, łupiąc kolejne altany. Brali, jak leci: agregat i wiertarkę (u jednego sąsiada), kosiarkę (u drugiego), szpadel, siekierę, czajnik (u kolejnego), spalinową kosę, turystyczną lodówkę (u mnie). Ze mnie działkowiec nieopierzony, za to członkowie założyciele ogrodu radzili jak profesjonalne ofiary kradzieży: nie dotykaj łomu, wyceń straty i zniszczenia, podlicz, zapisz. Wierzyli, że policja tylko czeka, żeby przeprowadzić czynności, dokonać oględzin, zdjąć odciski, wszcząć, namierzyć, dopaść, postawić przed sądem.

– Dla zapalonych działkowców działki są przestrzenią intymną, swoistym sanktuarium prywatności, dlatego każde wtargnięcie obcej osoby odbierają jak profanację – tłumaczy dr Magdalena Zych, antropolożka kultury, kustoszka w Muzeum Etnograficznym w Krakowie.

Wielka mała szkodliwość

My, działkowcy, stanowimy armię niemal 4 mln ludzi: w kraju jest 965 tys. działek, a Polski Związek Działkowców szacuje, że na każdą przypada średnio czteroosobowa rodzina. Dla porównania: związek łowiecki zrzesza 120 tys. myśliwych, wędkarski – 626,5 tys. członków, partie polityczne razem wzięte – 204 tys. członków (GUS 2022). W social mediach roi się od grup krajowych i zagranicznych, regionalnych i powiatowych, osobno grupują się miasta i duże ogrody. Jedną z największych są Działkowicze i Ogrodnicy. Skupia 132 tys. członków, w tym wiele ofiar kradzieży, co okazało się, gdy opisałem tam swój przypadek.

Agacie ukradli kosę, nożyce, donice oraz gniazdo ze sztucznymi boćkami.

Polityka 5.2025 (3500) z dnia 28.01.2025; Społeczeństwo; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "Grabienie działek"
Reklama