Społeczeństwo

Nie tak słodko

Cukrzyca: mamy problem. Dyskryminacja chorych dzieci paraliżuje życie całych rodzin

Pobudka – kontrola glikemii. Śniadanie – kontrola glikemii. Trzeba zważyć posiłek, aby wiedzieć, ile zostanie spożytych węglowodanów i obliczyć dawkę insuliny. Pobudka – kontrola glikemii. Śniadanie – kontrola glikemii. Trzeba zważyć posiłek, aby wiedzieć, ile zostanie spożytych węglowodanów i obliczyć dawkę insuliny. Patryk Sroczyński
Pobudka – kontrola glikemii. Śniadanie – kontrola glikemii. Trzeba zważyć posiłek, aby wiedzieć, ile zostanie spożytych węglowodanów i obliczyć dawkę insuliny. Te dane muszą zostać ręcznie wprowadzone do pompy. Drugie śniadanie, obiad – to samo. A źle leczona cukrzyca wyniszcza cały organizm.
Nie wszystkich stać, by urządzenia te kupować po cenach komercyjnych, więc pozostaje im nauczyć się obsługi tradycyjnych penów i glukometrów.Rafał Kuźma/Forum Nie wszystkich stać, by urządzenia te kupować po cenach komercyjnych, więc pozostaje im nauczyć się obsługi tradycyjnych penów i glukometrów.

Chciałabym wrócić do pracy, ale nie mogę. Bo córka ma cukrzycę i nikt w szkole nie chce jej pomóc – takich sygnałów Monika Zamarlik, szefowa Fundacji Diabetyków z Krakowa, otrzymuje wiele. – To tylko jedna z tzw. koczujących matek. Podobne skargi odbieram z całego kraju. Wygląda to tak.

Justyna: „Siedzę na korytarzu już drugi rok. Inaczej Staś musiałby iść na indywidualne lekcje, bo nikt się nie zgodził podawać insuliny albo chociaż dosłodzić przy niedocukrzeniu”.

Anka: „Koczuję w szkole. Nie jest źle, jak poproszę, to woźna mi nawet herbatę zrobi. To już dwa i pół roku, więc się przyzwyczaiłam”.

Dominika: „Teraz jest luz, bo mam młodszą córkę w żłobku, ale jak miała kilka miesięcy, naprawdę trudno mi było z nią jeździć do Basi i były dni, że siedziałam pół dnia pod salą z kilkumiesięcznym niemowlakiem”.

Dyżur przez całą dobę

– Teoretycznie byliśmy przygotowani do wykrycia cukrzycy u syna, bo lekarze przeczuwali, że z powodu zaburzeń autoimmunologicznych może do tego dojść – mówi Filip Regulski z Gorzowa Wielkopolskiego. – Ale nawet u 14-latka to była rewolucja – dla niego i dla nas. Odtąd wszystko się w naszym życiu zmieniło.

Cukrzyca typu 1 jest przewlekłą chorobą z autoagresji, która – inaczej niż przy typie 2, częściej rozpoznawanym u osób dorosłych i otyłych – nie wynika z niezdrowej diety ani ze stylu życia. Choć może się zdarzyć w każdym wieku, najczęściej diagnozowana bywa u dzieci i nastolatków. Wymaga wielokrotnego w ciągu dnia podawania insuliny (wydzielające ten hormon komórki w trzustce są niewydolne i trzeba go dostarczać z zewnątrz), a małe dzieci nie są w stanie się tego nauczyć. – Nam również przyszło to z pewnym trudem – przyznaje pan Filip.

Polityka 4.2025 (3499) z dnia 21.01.2025; Społeczeństwo; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie tak słodko"
Reklama