Społeczeństwo

Sen o lepszym śnie

Dzień dobry, wstajemy! Czyli jak śpią i o czym śnią Polacy. To zjawisko ma osobliwe oblicze

Pytanie, jak rozumieć sny, nie dawało ludziom spać przez tysiące lat. Pytanie, jak rozumieć sny, nie dawało ludziom spać przez tysiące lat. Mirosław Gryń
Jak śpią współcześni Polacy, jak próbujemy poprawić jakość naszego snu i jak dziś interpretujemy marzenia senne.

Twardość podłogi i jej chłód czuć mimo rozłożonej kurtki. W życiu tu nie zasnę. Oddycham według zalecenia: wdech na raz, dwa, trzy, cztery, potem przerwa wyliczona do siedmiu. A potem powoli, do ośmiu, wypuszczam powietrze. Trzeba tak zrobić sześć razy, ale spadam w ciemny lej. Przez ciało przechodzi szarpnięcie. Otwieram oczy w sali wykładowej nr 106, w Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. – Minęło pół godziny, dzień dobry, wstajemy! – podzwania dzwoneczkiem dr Maria Kmita, prowadząca fakultet z drzemkologii stosowanej. Podnosimy się z wykładziny, w grupie studentów kierunku lekarskiego.

– Na naszych zajęciach zajmujemy się tematem snu od strony praktycznej. Robimy za każdym razem inne ćwiczenia, żeby posprawdzać, co komu pomaga w szybkim zasypianiu. Testowaliśmy spryskiwanie lawendowym olejkiem, różne dźwięki – padający deszcz, muzykę. Spaliśmy też po wizualizacji bezpiecznego miejsca albo po ćwiczeniach, w których napina się i rozluźnia kolejne mięśnie – tłumaczy wykładowczyni. Medycy powinni nauczyć się zasypiać w nie zawsze komfortowych warunkach. W życiu lekarzy deficyt snu to norma, związana m.in. z organizacją szpitalnych dyżurów – całodobowych, 48-godzinnych, czasem dłuższych. – Ten system wymyślił William Halsted, ojciec amerykańskiej chirurgii. Argumentował, że jeśli rezydenci będą pracować bez przerw, to lepiej poznają życie szpitala. Potem okazało się, że on sam był w stanie tak funkcjonować, ponieważ brał horrendalne ilości kokainy – opowiada dr Kmita.

Rozwiązanie Halsteda przyjęło się jednak na całym świecie i trzyma się dobrze, bo wydaje się z systemowej perspektywy efektywne. Co więcej, także w innych dziedzinach życia i gospodarki specjalista w formie „zombie po zarwanej dla projektu nocy” przez dekady uchodził za oddanego herosa świata pracy.

Polityka 2.2025 (3497) z dnia 07.01.2025; Temat tygodnia; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Sen o lepszym śnie"
Reklama