Bezzębne Lwy. Kręte dzieje Lechii Gdańsk z neonazistami w tle. Tu ma kolegów Karol Nawrocki

Lechia Gdańsk – klub premiera, kandydata na prezydenta, wpływowych polityków z dawnej trójmiejskiej opozycji. Na trybunach kiedyś: demonstracyjny antykomunizm. Na trybunach dziś: średnia krajowa dopingu, chuliganki, narkodilerki. Oraz obecni w tle neonaziści.

Krzysztof Mystkowski/KFP Lechia wita Lecha, czyli Wałęsa w 25. rocznicę meczu z Juventusem, 28 września 1983 r.

Karol Nawrocki nie zdążył jeszcze na dobre zostać oswojony jako kandydat PiS w wyborach prezydenckich, a już musiał się tłumaczyć z podejrzanych znajomości. Opisano je w raporcie „Karol Nawrocki i jego środowisko”, a „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że jego autorami są prawdopodobnie działacze PiS z Trójmiasta. Również tacy, z którymi prezes Instytutu Pamięci Narodowej i „bezpartyjny” kandydat PiS ma na pieńku.

Najbliższym z tych znajomych jest Patryk Masiak, ps. Buła, z wyrokiem za sutenerstwo i porwanie, ostatnio znany w światku freakfighterów, czyli prymitywnego mordobicia w ringu. Wiosną „Buła” wpadł do prezesowskiego gabinetu Nawrockiego w IPN zobaczyć – jak relacjonował w swoich mediach społecznościowych – „jak się Karolowi szefuje w tej instytucji”. Potem wrzucił wspólne zdjęcie. Inna wskazana znajomość: Grzegorz Horodko „Śledziu”, członek nielegalnej organizacji neonazistowskiej Krew i Honor, mający za sobą 14 lat odsiadki za pobicia i nielegalne posiadanie broni. Kandydat Nawrocki jest w gronie jego znajomych na Facebooku, a gdy kilka lat temu „Śledzia” zwinęła duńska policja za burdy przed meczem w Kopenhadze, obecny kandydat PiS na najwyższy urząd w państwie rozsyłał w swoich mediach społecznościowych kibicowski apel o zbiórkę pieniędzy dla zatrzymanego.

Kolejny „człowiek z kręgu”: Olgierd L., „Olo”, gangster, neonazista i członek gangów motocyklowych, skazany za sutenerstwo, uważany za jednego z najniebezpieczniejszych bossów trójmiejskiego półświatka. W ubiegłym tygodniu został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z podejrzeniem zlecania podpaleń. Prokuratura postawiła mu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, m.