Społeczeństwo

Sprawa kobiet

Aborcja: tak kobiety płacą za sojusz z Kościołem. Politycy, lekarze, prawnicy wpadli w pułapkę

Warszawa, 1980 r. Prymas Wyszyński gości w swojej rezydencji Andrzeja Gwiazdę, Lecha Wałęsę, Tadeusza Mazowieckiego. Solidarnościowa opozycja, choć różnorodna światopoglądowo, zawsze starała się być z Kościołem blisko. Warszawa, 1980 r. Prymas Wyszyński gości w swojej rezydencji Andrzeja Gwiazdę, Lecha Wałęsę, Tadeusza Mazowieckiego. Solidarnościowa opozycja, choć różnorodna światopoglądowo, zawsze starała się być z Kościołem blisko. Włodzimierz Wasyluk / Forum
Rozmowa z kulturoznawcą Marcinem Kościelniakiem o tym, jak w Polsce od lat wykorzystywano aborcję w walce ideologicznej i politycznej, i o tym, że zawsze traciły na tym kobiety.
„Prawo do przerywania ciąży utożsamiono z komunizmem, a odnowa moralna miała się wiązać z powrotem do tzw. wartości chrześcijańskich, do „prawdziwej” polskiej tożsamości, a zatem z zakazem aborcji. Ten proces został uruchomiony podczas karnawału Solidarności”.Obywatel Janek „Prawo do przerywania ciąży utożsamiono z komunizmem, a odnowa moralna miała się wiązać z powrotem do tzw. wartości chrześcijańskich, do „prawdziwej” polskiej tożsamości, a zatem z zakazem aborcji. Ten proces został uruchomiony podczas karnawału Solidarności”.

JOANNA PODGÓRSKA: – W Sejmie mamy kolejną próbę łagodzenia przepisów antyaborcyjnych. Polska to jedyny kraj byłego bloku wschodniego, w którym demokracja przyniosła zakaz przerywania ciąży. Dlaczego?
MARCIN KOŚCIELNIAK: – Było to bezpośrednio związane z pozycją Kościoła w społeczeństwie, a zwłaszcza w środowiskach opozycji demokratycznej. W latach 70. i 80. także z silną pozycją w relacji z władzą komunistyczną. Na tle innych państw bloku była to pozycja wyjątkowa. Polskie społeczeństwo było bardzo jednolite wyznaniowo. Kościół przedstawiał siebie jako odwieczny szaniec polskości. To się bezpośrednio przełożyło na zakaz aborcji, za którym Kościół agitował od dawna.

Pisze pan, że przez cały PRL było absolutnie pewne, że Kościół będzie dążył do zakazu aborcji i wszyscy w opozycji musieli mieć tego świadomość. Kiedy to się zaczęło?
Z akcją propagandową Kościół ruszył w 1956 r., gdy na fali odwilży prawnie dopuszczono przerywanie ciąży, ale są i wcześniejsze inicjatywy. W 1952 r. ukazał się list pasterski w pełni poświęcony tej kwestii. Trwały prace nad kodyfikacją Kodeksu karnego i aborcja miała być tam potraktowana łagodniej niż w okresie międzywojennym. Rosja bolszewicka była pierwszym krajem, który w 1920 r. zliberalizował prawo aborcyjne, ale w 1936 r. Stalin wprowadził całkowity zakaz przerywania ciąży, który został zniesiony dopiero po jego śmierci. Episkopat powoływał się na to prawo jako wzór. Co zresztą nie przeszkadzało potem Kościołowi określać liberalną ustawę z 1956 r. jako stalinowską i totalitarną.

Dziś w debacie przeciwnicy aborcji najczęściej używają argumentu „człowieczeństwa płodu”. Pierwotnie jednak Kościół posługiwał się głównie retoryką nacjonalistyczną. Według prymasa Wyszyńskiego kobieta miała być „łonem, przez które Bóg wypuszcza na świat Naród”.

Polityka 48.2024 (3491) z dnia 19.11.2024; Społeczeństwo; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Sprawa kobiet"
Reklama