Społeczeństwo

O inności inaczej

Jak mówić o inności? Niewidomy youtuber: Oklaskiwanie i zbiorowe bicie piany niczego nie zmienia

Tomasz Matczak Tomasz Matczak Leszek Zych / Polityka
Czego naprawdę potrzebują osoby niepełnosprawne? Rozmowa z Tomaszem Matczakiem, niewidomym felietonistą i youtuberem.
„Kiedyś z marszu uznawaliśmy osoby z niepełnosprawnością za nieinteligentne. Co było bardzo krzywdzące”.Daniel Dmitriew/Forum „Kiedyś z marszu uznawaliśmy osoby z niepełnosprawnością za nieinteligentne. Co było bardzo krzywdzące”.

MARTYNA BUNDA: – Przekonuje pan, że mamy problem z podejściem do niepełnosprawności.
TOMASZ MATCZAK: – Nie wiem, czy chciałbym kogoś przekonywać. Niemniej moje obserwacje są takie, że brniemy w jej dowartościowanie, a nawet gloryfikowanie. Próbujemy z niej robić zaletę, wynagradzać ludziom to, że los czy natura czegoś im nie dała – poprawiając im samopoczucie.

Przekraczanie ograniczeń może hartować albo uwrażliwiać. Może warto pokazywać ten pozytywny aspekt niepełnosprawności?
Niepełnosprawność może człowieka rozwinąć, ale wcale nie musi. A oklaskiwanie kogoś tylko za to, że jest niepełnosprawny, niczego nie zmienia na lepsze w jego położeniu.

Weźmy taki przykład: integracyjna podstawówka, gdzie dzieciaki z niepełnosprawnościami, i tylko one, dostały świadectwa z rąk dyrektora, razem z uczniami, którzy zasłużyli na czerwony pasek. Bo rzekomo włożyły w naukę więcej wysiłku niż dzieci, które nie mają ograniczeń. A skąd to wiemy? Zakładamy, że osoba niewidoma daje z siebie więcej, bo jest niewidoma. A czy osoba, która nie jest lotna, nie daje z siebie więcej, żeby się czegoś nauczyć? A czy osoba, w której domu wciąż są kłótnie albo rodzice nadużywają alkoholu, nie daje z siebie więcej? Co zyska osoba niewidoma, dostając świadectwo na tych samych zasadach, co najlepsi w szkole uczniowie, skoro nie osiągnęła takich wyników jak oni?

Kiedyś z marszu uznawaliśmy osoby z niepełnosprawnością za nieinteligentne. Co było bardzo krzywdzące, bo inteligencja czy talent nie mają nic wspólnego z pełnosprawnością czy niepełnosprawnością. Ale dziś wpadliśmy w drugą skrajność: społeczeństwo powinno wynagrodzić tej czy innej osobie fakt, że się nie porusza sprawnie czy nie widzi.

Dlaczego to błędna ścieżka?

Polityka 43.2024 (3486) z dnia 15.10.2024; Społeczeństwo; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "O inności inaczej"
Reklama