Społeczeństwo

Fanatycy mówią nienawiścią. Czy szokujące kibolskie oprawy w końcu znikną ze stadionów?

Oprawa kiboli Legii Warszawa. 20 lipca 2024 r. Oprawa kiboli Legii Warszawa. 20 lipca 2024 r. Tomasz Jędrzejowski / Gazeta Polska / Forum
Miasto protestuje i chce wyjaśnień, kluby bezradnie rozkładają ręce, a kibice robią, co chcą – tak w skrócie można opisać afery z oprawami, hasłami i banerami, które są prezentowane podczas meczów piłki nożnej.

Najpierw był baner z napisem „Strefa Wolna od LGBT”, widoczny nad wejściem do tunelu, którym kibice wchodzą na stadion. Może nie był wielki, ale uwagę przykuwała na pewno kolorowa tęcza. Oprawa przygotowana przez kibiców Legii Warszawa na mecz z Zagłębiem Lubin „odpalona” następnego dnia zdecydowanie bardziej biła po oczach. Wielki napis „Refugees Welcome”, a nad nim dwóch mężczyzn – jeden z młotkiem, drugi z bejsbolem – i uśmiechnięta blondynka z głową świni i widocznym krzyżykiem na szyi.

Obie akcje kibiców wywołały natychmiastową reakcję. Baner na stadionie Polonii sfotografował radny Młodzieżowej Rady Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy Sasza Witek, który zgłosił incydent administracji klubu. Radna stolicy i członkini zarządu Nowej Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska na platformie X (daw. Twitter) od razu wywołała władze miasta do tablicy, zwracając się wprost do prezydenta Rafała Trzaskowskiego i wiceprezydent Renaty Kaznowskiej z żądaniem reakcji na „podłe i dyskryminujące treści”.

Renata Kaznowska odpowiedziała, wykorzystując ten sam kanał komunikacyjny. Napisała: „Mowa nienawiści, niezależnie, na jakim tle, jest niedopuszczalna i nieakceptowana. Umowy zawarte z klubami sportowymi zawierają zapisy określające konsekwencje takich zachowań. I zostaną one wdrożone”.

Czytaj też: Co się działo po meczu Legii w Alkmaar? Powiało chłodem między Polską i Holandią

Konfederacja się kłania

Polonia Warszawa usunęła obraźliwy baner. Ale legioniści witający uchodźców świńską głową, bejsbolem i młotkiem wywołali dyskusję nie tylko o odpowiedzialności klubu za ksenofobię, ale też wymianę ciosów jak najbardziej polityczną i odwołującą się do tego, kto i jak rozumie chrześcijaństwo.

Za antyuchodźczą oprawę kibicom dziękowali bowiem prawicowi dziennikarze i komentatorzy oraz działacze i działaczki Konfederacji – jedna z nich, polityczka z Łodzi, napisała na X: „Jeśli nie staniemy w OBRONIE naszej wiary i naszych granic, to zrywane krzyże z szyi kobiet w trakcie napaści lub gwałtów będą ich najmniejszym zmartwieniem. Mam nadzieję, że katolicy w Polsce na to nie pozwolą. Brawo za oprawę”. Co skomentował jezuita Dominik Dubiel, redaktor pisma „Modlitwa w drodze”: „Nie wiem, jakiej wiary broni się bejsbolem, młotkiem i odciętym łbem świni. Na pewno jest to zaprzeczenie tego, w co wierzą chrześcijanie. Jezus nauczył nas, że tylko rezygnacja z odpowiedzenia przemocą na przemoc prowadzi do zmartwychwstania i ŻYCIA”.

A jego zakonny kolega Łukasz Sośniak SJ w obszernym komentarzu na jezuickim portalu Deon.pl tłumaczył: „Bardzo niepokojący jest także fakt umieszczenia krzyżyka na szyi uśmiechniętej dziewczyny niosącej tacę z głową świni. To kolejne szyderstwo, tym razem już nie z gościnności, a z wiary i religii, czyli z najświętszych rzeczy, których pseudokibice ponoć bronią. Nienawiść i nawoływanie do przemocy – a tym przecież jest w swojej wymowie ta oprawa – nie ma bowiem nic wspólnego z chrześcijaństwem. Jest jego zaprzeczeniem”.

Oprawa na meczu Legii Warszawa na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3 nie była jedynym skandalem – z „Żylety”, gdzie grupują się fanatycy stołecznego klubu, ile sił z gardeł skandowano też: „Cała Polska śpiewa z nami, wyp... z uchodźcami”.

Wyjaśnień od klubu zażądały władze miasta. Rzeczniczka Monika Beuth-Lutyk mówi wprost, że nie ma w Warszawie zgody na rasizm, ksenofobię i homofobię. – Warszawa to miasto otwarte dla wszystkich. Kluby oczywiście w takich sytuacjach przekonują, że nie mają wpływu na kibiców. My ze swojej strony stawiamy na działania edukacyjne wśród dzieci i młodzieży, ale czekamy też na decyzje komisji Ligi odnośnie do ewentualnych kar nałożonych na kluby za oprawę i baner – mówi rzeczniczka Urzędu Miasta Warszawa.

Czytaj też: Sabotażyści z Żylety. Coraz większe problemy Legii Warszawa

Legia się odcina

Ksenofobiczną oprawę skomentował na antenie RMF FM minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Do końca lipca rząd może przyjąć projekt nowelizacji kodeksu karnego i wprowadzić do niego przepisy rozszerzające ochronę przed tzw. mową nienawiści. Bodnar pytany, czy oprawa fanatyków Legii byłaby kwalifikowana jako przestępstwo z tych przepisów, odpowiedział: „Myślę, że tak; że ujmowanie tego typu sformułowań, które w sposób jednoznaczny wskazują na lekceważenie czy poniżenie określonej grupy społecznej, może być klasyfikowane w ten sposób”.

Legia Warszawa wydała oświadczenie z zapewnieniem, że „jest klubem, który szanuje i respektuje różnorodność poglądów oraz przekonań”, „swoimi działaniami robi wszystko, aby dawać dobry przykład w oparciu o wartości takie jak: szacunek, fair play i pomoc potrzebującym”, a „oprawy, doping, indywidualne zachowania kibiców na stadionie czy w mediach społecznościowych nie są stanowiskiem klubu”.

W oświadczeniu znalazł się też spory fragment o zaangażowaniu klubu w pomoc uchodźcom po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Przypomniano, że Fundacja Legii była inicjatorem akcji #GotowiDoPomocy, za co otrzymała prestiżową nagrodę #MoreThanFootballAward. W jej ramach zorganizowano punkt przyjmowania darów, pomagano w wyposażeniu punktu pomocy we Lwowie, doprowadzono do utworzenia bezpłatnego punktu poradnictwa pracy, uruchomiono program edukacyjno-integracyjny dla ukraińskich rodzin. Fundacja zorganizowała też „Mecz o Pokój” z Dynamem Kijów, a dochód został przeznaczony na wsparcie ukraińskich uchodźców wewnętrznych.

Rzecz w tym, że oprawa fanatyków Legii ma przekaz jednoznacznie antyislamski, na co wskazuje wprost głowa świni trzymana przez uśmiechniętą blondynkę, nie wiedzieć dlaczego przez komentujących uznana za typową Słowiankę, choć równie dobrze mogłaby być z Tyrolu czy Bawarii.

Czytaj też: Polska liga piłkarska zakończyła rozgrywki jak kiepskie baletnice

PiS zyskał

Nowelizacja kodeksu karnego, zaostrzająca kary za przestępstwa motywowane uprzedzeniami ze względu na niepełnosprawność czy orientację seksualną, budzi emocje nie tylko wśród polityków, zwłaszcza Konfederacji. W 2006 r. Sąd Najwyższy w jednym ze swoich postanowień uznał, że nie każdy sposób wyrażania poglądów, nawet jeśli w powszechnej ocenie jest nieakceptowany, należy sankcjonować przepisami z kodeksu karnego. Ale jak przypomniała niedawno „Rzeczpospolita”, w 2018 r. SN do ponownego rozpatrzenia skierował sprawę, w której oskarżeni śpiewali na meczu tak jak fanatycy Legii: „cała Polska śpiewa z nami, wyp... z uchodźcami”. Wcześniej sądy uznały, że celem śpiewających była manifestacja własnych poglądów, a nie nawoływanie do nienawiści.

Komisja Ligi zbierze się 1 sierpnia – wtedy powinna zapaść decyzja co do ukarania Legii Warszawa. Klub może zapłacić karę nie niższą niż 5 tys. zł; komisja może też zdecydować o weryfikacji zawodów (uznać je za walkower), rozgrywaniu meczu bez udziału publiczności, zakazie rozgrywania w określonym czasie lub określonej ilości meczów z udziałem publiczności na części lub całym obiekcie sportowym w miejscowości będącej siedzibą klubu, zakazie wyjazdów zorganizowanych grup kibiców na mecze, wykluczeniu z rozgrywek lub przeniesieniu zespołu do niższej klasy rozgrywkowej. Kibiców może objąć maksymalnie dwuletni zakaz wstępu na stadion. Pytanie, czy ci, którzy zrobili tę oprawę, zostaną rozpoznani.

W 2015 r. kibice Legii Warszawa razem z kibicami innych klubów Ekstraklasy zorganizowali akcję „Stop islamizacji Polski”. Antyuchodźcza kampania wpisała się w kampanię wyborczą i pomogła Zjednoczonej Prawicy przejąć władzę.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Sport

Kryzys Igi: jak głęboki? Wersje zdarzeń są dwie. Po długiej przerwie Polka wraca na kort

Iga Świątek wraca na korty po dwumiesięcznym niebycie na prestiżowy turniej mistrzyń. Towarzyszy jej nowy belgijski trener, lecz przede wszystkim pytania: co się stało i jak ta nieobecność z własnego wyboru jej się przysłużyła?

Marcin Piątek
02.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną