Społeczeństwo

„Jest źle, a może być jeszcze gorzej”. Dramatyczny kryzys kadrowy w policji

Policja w zwartym kordonie blokuje dojście do domu Jarosława Kaczyńskiego. Policja w zwartym kordonie blokuje dojście do domu Jarosława Kaczyńskiego. Anna S. Kowalska / Polityka
W zeszłym roku odeszło z policji prawie 10 tys. funkcjonariuszy. Obecnie liczba wakatów przekroczyła rekordowy poziom 14 proc. Według koalicji rządzącej to efekt upolitycznienia formacji za poprzedniej władzy, ale policyjni związkowcy uważają, że to spłycenie problemu.

Na 108 909 etatów w całej policji przypada (stan na 1 lipca) 15 346 wakatów, czyli 14,1 proc. „Sytuacja jest dramatyczna” – przyznał wiceszef MSWiA Czesław Mroczek na niedawnych obradach sejmowej komisji. Jeszcze w 2016 r. policja odnotowała 2,5 proc. wakatów.

Konfetti z helikoptera, anioł w mundurze

Za rządów PiS z roku na rok przybywało przykładów bezprecedensowego wykorzystywania mundurowych do celów politycznych, począwszy od zamykania protestujących przeciwko ówczesnej władzy w tzw. kotłach i stosowania przemocy wobec uczestniczek strajków kobiet, przez czystki kadrowe, aż po inwigilację opozycji. Policjanci żalili się, że muszą nieustannie patrolować okolice domu nie tylko Jarosława Kaczyńskiego, ale też wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego, i że są poleceniami politycznych zwierzchników ośmieszani.

W Augustowie w trakcie Święta Niepodległości jeden z oficerów sypał konfetti (z ryz papieru wycięli je młodzi policjanci) z przelatującego helikoptera na głowy zgromadzonych VIP-ów, w Szczecinie Orszak Trzech Króli zabezpieczali funkcjonariusze policji konnej z umocowanymi do mundurów białymi skrzydłami, w Warszawie policjanci zaglądali do okien Lotnej Brygady Opozycji ze strażackiego wysięgnika. Trudno się więc dziwić, że obecna koalicja rządząca winą za masowe odejścia policjantów ze służby obarcza poprzedników.

– Skala upolitycznienia naszej formacji za rządów PiS przebrała miarę, ale wskazywanie tylko tej przyczyny dojmujących braków kadrowych jest spłyceniem problemu – mówi „Polityce” wiceszef NSZZ Policjantów Sławomir Koniuszy. W ocenie policyjnych związkowców winna jest także nieustannie wywierana na policjantów presja społeczna, zmasowany hejt w social mediach, a przede wszystkim „oderwane od realiów rynkowych” wynagrodzenia.

Związkowcy chcą skokowego wzrostu pensji

– Ryzykowanie własnym zdrowiem i życiem mamy niejako wpisane w obowiązki, ale stres potęguje to, że jesteśmy na świeczniku. Wszelkie nasze działania biorą pod lupę dziennikarze i rozbierają na czynniki pierwsze internauci, niespecjalnie się przejmując realiami służby – tłumaczy mł. insp. Koniuszy. Jak zauważa, rynek oferuje mniej obciążające zajęcia za znacznie wyższe wynagrodzenie niż 5 tys. zł na rękę, na które może liczyć początkujący funkcjonariusz, czy 8 tys. zł, jakie otrzymuje średnio policjant na stanowisku kierowniczym. – To za mało, żeby przyciągnąć do policji adeptów i utrzymać doświadczonych policjantów – nie owija w bawełnę Koniuszy.

Związkowcy domagają się więc skokowego wzrostu wynagrodzeń: od ok. 7 tys. zł netto dla wstępujących do służby (to średnia stawka z sektora przedsiębiorstw), relatywnie wyższych dla tych, którzy już w niej są, a także przewidywalnej (i atrakcyjnej) ścieżki awansu oraz przejrzystego systemu motywacyjnego. – Nie w każdym przypadku chodzi o nowe regulacje, ale o wykorzystanie już istniejących. Np. dodatek służbowy może wynosić do 50 proc. zasadniczego uposażenia, ale z niewiadomych względów średnio wynosi 11 proc. – podkreśla nasz rozmówca. Jak zauważa, od spełnienia tych postulatów wielu funkcjonariuszy uzależnia pozostanie w służbie. – Jeśli się rozczarują, liczba wakatów może się zwiększyć i to też skokowo – ostrzega wiceszef NSZZ Policjantów. Konsekwencje już dziś są dotkliwe.

Sprzeciw wobec hejtu. Na mundurach będą numery zamiast nazwisk

„Wakaty są w każdej strukturze. Cierpią z tego powodu i komendy powiatowe, i komisariaty” – przyznał wiceminister Mroczek w trakcie majowych obrad sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Jak z kolei mówił w TVP Info, wakaty na poziomie 2 proc. „zawsze będą towarzyszyły formacji, ale 10–15 proc. to już znaczący problem”. Tymczasem w niektórych jednostkach, np. w Warszawie, wakatów jest 20 proc., zaś Najwyższa Izba Kontroli odkryła, że w 11 wyrywkowo sprawdzonych posterunkach było aż od 40 do 67 proc. wakatów (o „posterunkach widmo” piszemy w najnowszej „Polityce”).

Rządzący nie odrzucają postulatów płacowych, ale przypominają o niedawnych 20-procentowych podwyżkach. „MSWiA podjęło pilne prace zmierzające do redukcji braków kadrowych i zachęcenia do wstępowania do służb mundurowych zarówno osób młodych, jak i umożliwienia powrotu byłym funkcjonariuszom, którzy swoim doświadczeniem i wiedzą mogliby nadal służyć interesom państwa” – informuje „Politykę” rzecznik Jacek Dobrzyński.

Gotowy jest już projekt zmian ustawowych, które mają skrócić i ułatwić wstępowanie do służby absolwentom tzw. klas policyjnych w szkołach ponadpodstawowych (w niektórych regionach „dorosły mundur” przywdziewa tylko 4 proc. z nich). Na preferencje będą wkrótce mogli liczyć byli funkcjonariusze, którzy zdecydują się na powrót do służby: odrębna ścieżka postępowania kwalifikacyjnego ma uwzględnić ich doświadczenie i kompetencje. Kolejne rozwiązanie to służba kontraktowa – jak tłumaczy komendant główny insp. Marek Boroń w „Gazecie Policyjnej” – dla osób z wykształceniem średnim lub średnim branżowym, dla osób bez takiego wykształcenia, ale posiadających szczególne predyspozycje, oraz dla byłych funkcjonariuszy policji i innych służb. Kontrakt ma być zawierany na 3–5 lat, będzie mógł być przedłużony tylko raz, ale pół roku przed jego upływem policjant będzie mógł wystąpić z wnioskiem o mianowanie na stałe.

Insp. Boroń zapowiada zerwanie z fikcją statystyk: „Jeśli ktoś na siłę próbuje pracować pod statystykę, to robi błąd (…) Nie oczekuję spełniania jakichś wymagań miernikowych czy statystycznych, tylko żebyśmy poruszali się w świecie realnym”. Obiecuje lepszą ochronę przed hejtem i naruszaniem dóbr osobistych. Temu ma służyć zamiana identyfikatorów imiennych na umundurowaniu na numeryczne (policjanta trudniej namierzyć, ale w razie nadużyć nie pozostanie anonimowy), a także włączenie Biura Spraw Wewnętrznych Policji do postępowań, jeśli dojdzie do naruszenia praw funkcjonariuszy w związku ze służbą.

Dziura kadrowa będzie rosła, tyle że wolniej

Czy to wszystko wystarczy, żeby załatać kadrową dziurę? Ani MSWiA, ani Komenda Główna Policji nie odpowiedziały na pytania „Polityki” w sprawie szczegółowych wyliczeń. Informują jedynie, że w 2025 r. w policji ma być 110 tys. etatów, a „proces doboru do służby ma charakter ciągły”. W całym bieżącym roku policja spodziewa się odejścia 5 tys. funkcjonariuszy (o połowę mniej niż na finiszu rządów PiS). „Chcemy, żeby nabór był znacznie większy niż te 5 tys. osób. Chcemy, żeby to było 7–8 tys. nowych funkcjonariuszy. Mam więc nadzieję, że na koniec roku będziemy mogli powiedzieć, że rozpoczęliśmy powolną, ale konsekwentną odbudowę liczebności policji” – mówił Mroczek w sejmie.

Problem w tym, że do połowy 2024 r. do służby przyjęto tylko 1750 osób. Jeśli ten proces nie przyspieszy, dziura kadrowa będzie rosła, tyle że wolniej. „Proces uzupełniania etatów w policji będzie trwał lata, a nie miesiące” – przyznaje Boroń w „Gazecie Policyjnej”.

Za pocieszające można uznać to, że wbrew pogłoskom nie brakuje pieniędzy na zaplanowane już wynagrodzenia, paliwo do radiowozów i inne sztywne wydatki. Jak zapewniła nas podkom. Wioletta Szubska z wydziału prasowego KGP, „środki w planie budżetowym policji zostaną zabezpieczone w wysokości pozwalającej na pełną realizację ustawowych zadań formacji do końca 2024 r.”, a „wydatki są realizowane w wysokości zgodnej z upływem czasu”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Rozmowa z filozofem, teologiem i byłym nauczycielem religii Cezarym Gawrysiem o tym, że jakość szkolnej katechezy właściwie nigdy nie obchodziła biskupów.

Jakub Halcewicz
03.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną