Fundacja Otwarty Dialog zajmuje się obroną praw człowieka, demokracji i praworządności w Polsce i krajach Europy Wschodniej. Kierujące nią małżeństwo – Ludmiła Kozłowska i Bartosz Kramek – wygrali z TVP proces o naruszenie dóbr osobistych, w szczególności prawa do dobrego imienia. Sprawa dotyczyła blisko 40 materiałów wyemitowanych przez publicznego nadawcę, w których oskarżano fundację i jej założycieli m.in. o szpiegostwo, działalność terrorystyczną, organizowanie zamachu stanu, nielegalne finansowanie i skandale obyczajowe.
Czytaj też: Spowiedź „puczysty”. Jak dobra zmiana walczy z aktywistą
„Propaganda i hejt nie mogą zostać bezkarne”
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał informacje publikowane w wielu z nich za krzywdzące i nieprawdziwe. Nakazał TVP opublikowanie przeprosin w jej serwisach internetowych (Wiadomosci.tvp.pl, Tvp.info, Vod.tvp.pl i w wersji anglojęzycznej na Polandin.com). Przez 60 dni w górnej części wskazanych stron ma widnieć następująca treść: „Telewizja Polska S.A. niniejszym przeprasza Panią Lyudmylę Kozlovską, Pana Bartosza Kramka oraz Fundację Otwarty Dialog z siedzibą w Warszawie za naruszenie Ich dóbr osobistych, w szczególności prawa do dobrego imienia, w tym reputacji i dobrej sławy, a także prawa do ochrony wizerunku w postaci znaku symbolizującego Fundację, poprzez rozpowszechnianie krzywdzących i nieprawdziwych informacji w licznych publikacjach i materiałach filmowych...”.
Przeprosiny mają też zostać przedstawione na początku „Wiadomości” o godz. 19:30. Poza tym TVP ma zapłacić wygranej stronie w sumie ponad 260 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny.
„Propaganda i hejt TVP nie mogą pozostać bezkarne. Bez tej trucizny PiS nie utrzymałby się przy władzy. Chciałabym, żeby nasz przykład zainspirował innych do walki o swoje prawa. Nie wolno odpuszczać” – skomentowała wygraną Ludmiła Kozłowska.
Czytaj też: Czym rządowi PiS naraziła się fundacja Otwarty Dialog?
Kolejna wygrana Fundacji Otwarty Dialog
To piąta wygrana aktywistów z Fundacji Otwarty Dialog w serii procesów o naruszenie dóbr osobistych. Wcześniejsze dotyczyły m.in. wypowiedzi polityków PiS Dominika Tarczyńskiego i Macieja Wąsika, którzy zarzucali fundacji powiązania z Rosją, udział w praniu pieniędzy z tego kraju, działania hybrydowe oraz nawoływanie do rozlewu krwi. Partia rządząca czerpała inspirację z raportu „Działania i powiązania Fundacji Otwarty Dialog” Marcina Reya, dziennikarza tropiącego związki z Kremlem, który na mocy ugody musiał przeprosić fundację. Jej prezes Bartosz Kramek wygrał też z „Gazetą Polską” i jej redaktorem naczelnym Tomaszem Sakiewiczem, który zamieścił na okładce tygodnika zdjęcie Kramka jako żołnierza Wehrmachtu.
Czytaj też: Dopaść Kramka. Areszt kaucyjny dla aktywisty