Najbrutalniej atakowana przez władzę i Kościół grupa wyszarpuje swoje prawa

Są najbrutalniej atakowaną przez władzę i Kościół katolicki grupą społeczną. W Polsce nie mają praw gwarantowanych w większości państw Unii. A jednocześnie w ciągu ostatnich lat dokonała się spektakularna emancypacja społeczna osób LGBT+.

Beata Zawrzel/Reporter Mimo międzynarodowych zaleceń postulaty o wprowadzenie prawnej ochrony osób LGBT+ przed mową nienawiści i aktami fizycznej agresji pozostają bez odzewu. Za to w społeczeństwie akceptacja dla jednopłciowych związków partnerskich i małżeństw wzrosła do 64 proc.

Społeczność LGBT+ z powodu doznawanych prześladowań została włączona do demokratycznej opozycji. Na znaczkach stowarzyszeń sędziowskich jest tęczowa Temida, tęcza jest na znaczkach prokuratorskiego stowarzyszenia Lex Super Omnia, w logo Polskich Babć i innych ruchów obywatelskich broniących praworządności. W warszawskiej adwokaturze powstało koło osób LGBT+. Tęczowe flagi są na każdej demonstracji w obronie praworządności, środowiska naturalnego.

– Zauważono, że jesteśmy atakowani, że władza nas odczłowiecza, nazywając „ideologią”, „zarazą” – ocenia Mirosława Makuchowska, wicedyrektorka i kierowniczka programowa Kampanii Przeciwko Homofobii. – Kiedyś z trudem namawialiśmy różne publiczne osoby, żeby się sfotografowały z tęczowym emblematem. Teraz w dobrym tonie jest tęczowa profilówka w mediach społecznościowych. Biznes wprowadza politykę równościową w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu i sponsoruje tęczowe wydarzenia.

Czerwiec to Miesiąc Dumy osób LGBT+, na pamiątkę rozruchów w 1969 r. po napaści na gejowski klub Stonewall w Nowym Jorku. 25 czerwca w Warszawie przeszła Parada Równości. Tym razem organizowana wspólnie z ukraińską społecznością LGBT+. Znowu otworzył ją prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, co jeszcze kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia. Podobnie jak to, że patronem krakowskiego Marszu Równości już po raz drugi był nobliwy prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Latami marsze odbywały się tylko w kilku największych miastach: Warszawie (pierwsza parada w 2000 r.), Poznaniu, Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu. W czasach rządów PiS zaczęły się pojawiać także w mniejszych miejscowościach. W tym roku marsze organizują m.in. Bielsko-Biała, Czaplinek, Gniezno, Gryfino, Kielce, Milicz, Sanok i Zielona Góra.