Społeczeństwo

Konie z Morskiego Oka będą cierpieć bardziej. Hybrydy nie pomogą

Badanie stanu zdrowia koni ciągnących zaprzęgi z turystami do Morskiego Oka Badanie stanu zdrowia koni ciągnących zaprzęgi z turystami do Morskiego Oka Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Najnowszy pomysł dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymona Ziobrowskiego, czyli zastąpienie klasycznego fasiąga wozem hybrydowym, raczej nie zakończy sporu o konie wożące turystów do Morskiego Oka.

Na razie jedna hybryda będzie kursować między Palenicą Białczańską a Włosienicą. Jeżeli sprawdzi się przez całe lato, TPN podejmie decyzję o produkcji kolejnych pojazdów. Organizacje broniące praw zwierząt, na czele z fundacją Viva! i Tatrzańskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami, które od początku zajmują się sprawą koni, są wozom hybrydowym przeciwne. Z badań opinii publicznej wynika, że 68 proc. Polek i Polaków chce likwidacji transportu konnego do Morskiego Oka. Pod petycją o wycofanie go podpisało się 100 tys. osób.

Konie i tak będą cierpiały

Po pierwsze dlatego, że to furman decyduje o tym, ile wspomagania elektrycznego koniom dać. – A im wyższy poziom wspomagania, tym więcej prądu zużywa hybryda. I nie ma żadnej gwarancji, że furmani nie będą na tym wspomaganiu oszczędzać – tłumaczy Anna Plaszczyk z fundacji Viva!. Ma doświadczenie z fiakrami: przy komisyjnym ważeniu wozów wyjmowali koła zapasowe, siano, co tylko się dało, żeby waga była niższa. Po drugim ważeniu do ciężaru fasiąga trzeba było dorzucić ćwierć tony.

Po drugie, z baterią i silnikiem wóz jest cięższy o 500 kg. Jeśli silniki i baterie nie wytrzymają albo woźnica nie da wystarczającego wspomagania, konie będą musiały ciągnąć dodatkowy ciężar. Dotychczas było to przeciążenie na poziomie około tony, w przypadku hybrydy wzrośnie do półtorej i konie będą cierpiały jeszcze bardziej – tłumaczy Anna Plaszczyk.

Po trzecie, mechanizm działania hybrydy został opracowany na podstawie błędnych obliczeń. Dr hab. Ryszard Kolstrung z Katedry Hodowli i Użytkowania Koni Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie na zlecenie TPN badał, czy

  • konie
  • prawa zwierząt
  • Tatry
  • Zakopane
  • Reklama