Społeczeństwo

Szkiełkiem do okna

Szkiełkiem do okna. Jak nie ulec rządowej propagandzie?

40 lat temu Polacy na znak protestu przeciw półprawdom, manipulacjom, oszczerstwom stawiali telewizory w oknach ekranem na zewnątrz. Dziś w młodszych pokoleniach w modzie jest telewizora w ogóle nie mieć. 40 lat temu Polacy na znak protestu przeciw półprawdom, manipulacjom, oszczerstwom stawiali telewizory w oknach ekranem na zewnątrz. Dziś w młodszych pokoleniach w modzie jest telewizora w ogóle nie mieć. Max Skorwider
W ostatnich tygodniach zmuszono Polaków do wyobrażenia sobie, co by było, gdyby przestały istnieć niezależne od władzy media, a obywatele – pozbawieni jakiegokolwiek wyboru – zostali poddani zmasowanej propagandzie władzy. Czy udałoby im się jej nie ulec?
Propaganda działa niczym perpetuum mobile: wkręciwszy mózg w swoje tryby, sprawia, że zaczyna on jej łaknąć.Spectral (YAYMicro)/PantherMedia Propaganda działa niczym perpetuum mobile: wkręciwszy mózg w swoje tryby, sprawia, że zaczyna on jej łaknąć.

Nie jest to wcale sytuacja hipotetyczna. 5 mln Polaków nie korzysta z internetu, zaledwie 15 proc. kupuje gazety codzienne, a 37 proc. ma dostęp wyłącznie do „publicznych” kanałów informacyjnych TVP. Wydawać by się mogło, że zabiegi władzy o monopol w dystrybucji informacji i opinii są bezcelowe. Po co podbierać z budżetu państwa rokrocznie miliardy na telebujdy w dobie wszechdostępnej sieci? W społeczeństwie, którego starsze roczniki powinny mieć jeszcze w pamięci doświadczenie cenzury i prymitywnego peerelowskiego „frontu ideologicznego”? W narodzie – cokolwiek by powiedzieć – coraz lepiej wykształconym i inteligentnym?

Siedem i pół godziny przyśrubowania

40 lat temu Polacy na znak protestu przeciw półprawdom, manipulacjom, oszczerstwom stawiali telewizory w oknach ekranem na zewnątrz. Dziś w młodszych pokoleniach w modzie jest telewizora w ogóle nie mieć, prasę czytać wybiórczo i incydentalnie w jej sieciowych serwisach, filmy oglądać na Netflixie itd.

A jednak jest coś zadziwiająco skutecznego w propagandzie, czyli – jak to definiują słowniki – w celowym działaniu zmierzającym do ukształtowania określonych poglądów i zachowań zbiorowości ludzkiej lub jednostki. Dodajmy – działaniu często wcale nie finezyjnym, lecz prostackim, wcale nie podstępnym, ale ostentacyjnym, jak choćby osławione, anegdotyczne paski w „Wiadomościach” TVP.

„Wiadomości” budują alternatywny świat, w którym niewygodne tematy i zdarzenia nie istnieją. W przedwielkanocnym tygodniu nie zająknęły się o watykańskich karach dla biskupów Głódzia i Janiaka, nie padło nazwisko Obajtek, a tragiczną sytuację covidową przedstawiano jako heroiczną walkę rządu (wspartego wojskiem) oraz „rewolucyjne zmiany” w systemie szczepień.

Polityka 15.2021 (3307) z dnia 06.04.2021; Społeczeństwo; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Szkiełkiem do okna"
Reklama