Papieski ambasador w Polsce podał do wiadomości wyniki watykańskiego dochodzenia w sprawach dwu polskich biskupów. Emerytowany arcybiskup metropolita gdański Leszek Sławoj Głódź i biskup kaliski Edward Janiak otrzymali kary kościelne za „zaniedbanie” swoich obowiązków. „Zaniedbania” dotyczyły postępowania wobec księży w podległych im diecezjach, którzy dopuścili się nadużyć i przestępstw na tle seksualnym w stosunku do osób niepełnoletnich. A także postępowania abp. Głódzia „w innych kwestiach związanych z zarządzaniem archidiecezją”. Mówiąc mniej suchym językiem: chodzi o tuszowanie tych nadużyć i tłumienie krytyki wewnątrzkościelnej.
Czytaj też: Ofiary księży pedofilów wciąż czekają na „przepraszam”
Biskupi skazani na banicję
Rzym przemówił, ale cienkim głosem. Komunikat nuncjatury nie precyzuje, czy hierarchowie zostali uznani winnymi owych „zaniedbań” i czy watykańskie dochodzenia w ich sprawach na tym zakończono. Poruszamy się w obrębie prawa kościelnego i wytycznych papieża Franciszka. W świetle prawa świeckiego „zaniedbania” obowiązków mogą się zakończyć wyrokiem sądowym, nawet surowym. Ale także w prawie kościelnym gama kar jest szersza, włącznie z wydaleniem ze stanu duchownego. Tymczasem obu dygnitarzy ukarano bardzo oszczędnie, na granicy ponurego żartu.