Społeczeństwo

Telekamery nie dla TVP. Duży foch!

Piotr Kraśko, jeden z laureatów Telekamer w 2021 r. Piotr Kraśko, jeden z laureatów Telekamer w 2021 r. Tele Tydzień / mat. pr.
Jako że w dużym stopniu popularność dziennikarzy jest pochodną oglądalności, a TVP w 2021 r. nie wygrała nic, to frustracja musiała znaleźć jakieś ujście.

Iga Świątek została Człowiekiem Roku. Aktorzy Małgorzata Socha i Maciej Stuhr również zwyciężyli w plebiscycie i zostali nagrodzeni. I komu to przeszkadza? A właśnie przeszkadza. Bo ktoś jest Nienagrodzony, żeby nagrodzony mógł być ktoś. Taki smutny morał należy wywieść z tegorocznej edycji Telekamer „Tele Tygodnia”. Mądrość tę podpowiada nam usłużnie nasza niezawodna przewodniczka – TVP SA.

Telekamery 2021 przejdą do historii

Telewizja Polska nie przestaje zadziwiać, zaskakując co rusz nowymi standardami dziennikarskimi i zwyczajami. To zaiste rewolucyjna instytucja. 10 marca 2021 r. zapisze się w dziejach obyczaju polskiego jako data przełomowa. Coś, co dotychczas niedoinformowane i zindoktrynowane społeczeństwo postkomunistyczne uważało za niegodne i niehonorowe, a mianowicie publiczne skarżenie się i protestowanie z powodu nieotrzymania nagrody czy wyróżnienia, od teraz uważać będzie się za słuszną troskę o sprawiedliwość w życiu społecznym. Bo skoro tak zacna i posiadająca tak wielki autorytet instytucja jak telewizja publiczna wydaje gniewne oświadczenia na okoliczność nieotrzymania nagrody w konkursie Telekamery, organizowanym co roku przez pismo „Tele Tydzień” i jego wydawcę Wydawnictwo Bauer, to trzeba uznać, że tak się obecnie po prostu godzi.

Porzucamy więc przesądy o honorze i godności, z której miałaby wynikać powściągliwość w zabieganiu o zaszczyty i nagrody. W nowym świecie, w powstałej z kolan Polsce, wszyscy mają pełne prawo otrzymać to, do czego aspirują. A jak nie otrzymają, to powinni głośno wyrażać swoje słuszne niezadowolenie.

Reklama