Społeczeństwo

Widmo krąży po świecie

Demonstracja antyfaszystowska przed Uniwersytetem Warszawskim, listopad 2019 r. Demonstracja antyfaszystowska przed Uniwersytetem Warszawskim, listopad 2019 r. Wojciech Kryński / Forum
Dr hab. Rafał Pankowski, współzałożyciel Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, o micie Antify i o polskich neofaszystach.
Dr hab. Rafał PankowskiAlbert Zawada/Agencja Gazeta Dr hab. Rafał Pankowski

JULIUSZ ĆWIELUCH: – Ile kościołów ostatnio podpaliliście?
RAFAŁ PANKOWSKI: – Z dokładnością do ilu potrzebuje pan te dane?

Co do sztuki.
Jak co do sztuki, to zero. A tak serio, to jacy my i jakie podpalania kościołów?

No wy, Antifa. Tajna szajka, którą prezydent Trump chciał wpisać na listę organizacji terrorystycznych, ale sfałszowaliście wybory w USA.
Zacznijmy od tego, że ja nawet mam wątpliwości, czy Antifa istnieje. Przynajmniej tak, jak ją rozumie Donald Trump, czyli jako zwartą i jednorodną organizację. Pomysł wpisania Antify na listę organizacji terrorystycznych, zresztą obok Ku Klux Klanu, żeby jeszcze bardziej podkreślić zbrodniczy charakter Antify, był zabawny, bo nie bardzo wiem, kogo konkretnie pan prezydent miał na myśli. Zresztą nie tylko ja. Joe Biden w czasie jednej z debat powiedział Trumpowi, że Antifa to nie jest żadna organizacja, tylko idea. I to jest właściwa definicja.

I to ta idea odparła atak nazioli na Strajk Kobiet?
Myślę, że kobiet bronili ci, którzy uważają, że nikogo nie można prześladować, a co dopiero bić za poglądy. Nie twierdzę, że część z tych ludzi nie uważała się za antyfaszystów, a nawet utożsamiała się z Antifą. Ale Antifa to jest wykreowany twór, bo nie ma czegoś takiego jak jedna organizacja, która ma swoje władze, struktury czy osławione bojówki.

Niech pan nie udaje. W internecie już was zdemaskowali. Antifa to między innymi pan.
Jeśli Antifę rozpatrujemy tak, jak myśli o niej Trump, a w Polsce Robert Bąkiewicz, to traktuję to jako zabawny żart. Czy pan wyobraża sobie, jak nocami wyruszam na miasto szerzyć chaos i zamęt?

Zorro oficjalnie też grał mięczaka.

Polityka 48.2020 (3289) z dnia 24.11.2020; Społeczeństwo; s. 37
Reklama