Społeczeństwo

Przeciąg w Kościele

Odwołanie biskupa: przełom w polskim Kościele

Odwołanie bp. Edwarda Janiaka pokazało po raz pierwszy, że młyny kościelne – jeśli tylko chcą – wcale nie muszą wolno mleć. Odwołanie bp. Edwarda Janiaka pokazało po raz pierwszy, że młyny kościelne – jeśli tylko chcą – wcale nie muszą wolno mleć. Paweł Kozioł / Agencja Gazeta
Biskup Edward Janiak, biskup diecezji kaliskiej, nie może nawet przebywać na jej terenie. Papież odsunął go od urzędu. To symbol początku końca pewnego stylu w polskim Kościele.
Konferencja Episkopatu Polski w klasztorze na Jasnej Górze, 2019 r.Wojciech Grabowski/Forum Konferencja Episkopatu Polski w klasztorze na Jasnej Górze, 2019 r.

Kiedy media poinformowały o tym, że bp kaliski Edward Janiak trafił do szpitala z podejrzeniem udaru, ale po badaniach stwierdzono, że jest po prostu pijany, w kręgach kościelnych niedowierzano.

Nie wiem, jak to możliwe. Nigdy nie słyszałem, żeby miał problem. Kieliszek wina do obiadu, czasem szklaneczka whisky, ale żeby tak? – mówi POLITYCE emerytowany abp Marian Gołębiewski, były metropolita wrocławski, który Edwarda Janiaka dostał „w spadku” po swoim poprzedniku kard. Henryku Gulbinowiczu. Zapamiętał go jako sprawnego organizatora. Każda diecezja potrzebuje kogoś takiego, tym bardziej jeśli jego zawołanie biskupie brzmi: „Trzeba, abym służył”. Abp Gołębiewski po chwili zastanowienia dodaje: – Kiedy przeszedł chorobę nowotworową, to ogóle nawet kieliszka odmawiał. Mnie jednak zastanawia, skąd dziennikarze wiedzieli, ile miał promili alkoholu we krwi. To już nie ma tajemnicy lekarskiej?

Bp Janiak miał tych promili we krwi 3,44. Żeby osiągnąć taki wynik, dorosły mężczyzna o wadze ok. 90 kg musi wypić 0,7 litra wódki. Jednak alkoholowy skandal nie jest tu najważniejszy. Takie rzeczy zdarzały się wcześniej. W 1999 r., co ujawniono po latach, ówczesny bp polowy Leszek Sławoj Głódź pił alkohol z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, co doprowadziło do głośnego incydentu w Charkowie. W 2003 r. bp Andrzej Śliwiński spowodował kolizję drogową – miał 0,8 promila alkoholu we krwi. W 2012 r. w latarnię wjechał bp Piotr Jarecki. Miał 2,6 promila…

Opcja atomowa

Bp Janiak jest też w centrum skandalu pedofilskiego. Chodzi o przenoszenie z diecezji do diecezji byłego już ks. Pawła K., odsiadującego wyrok za gwałty na nieletnim. A także o tuszowanie sprawy ks. Andrzeja Hajdasza, również pokazanej w filmie „Zabawa w chowanego”.

Polityka 27.2020 (3268) z dnia 30.06.2020; Społeczeństwo; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Przeciąg w Kościele"
Reklama