Inicjatywa utworzenia internetowej bazy zdjęć wyszła od Rafała Milacha, fotografa i członka agencji Magnum Photos, w ubiegłym roku nominowanego do Paszportów POLITYKI. Do projektu zaprosił zaprzyjaźnionych fotografów, m.in. Chrisa Niedenthala i Adama Lacha, którego zdjęcie zostało w 2019 r. wybrane „ikoną 30-lecia”. W gronie twórców znaleźli się też Agata Kubis, Wojciech Radwański i Paweł Starzec.
Napięcia i nastroje społeczne
– APP powstało z potrzeby stworzenia scalonego archiwum fotografii obywatelskiej, czyli takiej o charakterze reportażowo-dokumentalnym, która bada stan napięć polityczno-społecznych. Ale nie powstaje na instytucjonalne czy redakcyjne zlecenie – opowiada Rafał Milach.
– Obrazy mają funkcjonować poza obiegiem prasowym i mogą być poddawane dalszej pracy badawczej lub artystycznej. Archiwum gromadzi prace z różnych protestów z obydwu stron sceny politycznej. Mam nadzieję, że m.in. stworzy pewien rodzaj ostrzeżenia przed ideologią skrajnie nacjonalistyczną w przestrzeni publicznej – dodaje.
Punktem wyjścia jest 2016 r. Na stronie Archiwum Protestów można prześledzić chronologię demonstracji, do jakich dochodziło w ostatnich latach. Począwszy od manifestacji Komitetu Obrony Demokracji i czarnych protestów, a kończąc na młodzieżowych strajkach klimatycznych z jesieni 2019 r. Można zobaczyć, jak ewoluowały i jak zmieniały się nastroje społeczne po lewej i prawej stronie.
Ksenofobia, homofobia, populizm
Archiwum stwarza możliwość obejrzenia znakomitych zdjęć zebranych w jednym, ogólnodostępnym zbiorze. Inicjatywa jest też swego rodzaju ostrzeżeniem przed rosnącymi zjawiskami dyskryminacji, ksenofobii czy populizmu. Służy temu choćby dokumentacja z Marszów Niepodległości, którą można obejrzeć po zarejestrowaniu się w serwisie.
Baza powstała w ramach projektu „Polska – stan badań” kolektywu Sputnik Photos. Start APP zbiega się z wystawą Milacha „Drgania” w stołecznej Galerii Studio. Jej głównym tematem są protesty w Polsce, a wydarzenie towarzyszy obchodom Roku Antyfaszystowskiego (1 września 2019–8 maja 2020).
Rafał Milach: Najtrudniej fotografuje się własne podwórko
Końca protestów nie widać
– Forma APP jest zdecydowanie otwarta zarówno jeśli chodzi o wybór autorów oraz autorek, jak i ramę czasową – mówi Milach. Archiwum będzie się więc rozrastało. Ciąg dalszy nastąpi wraz z kolejnymi protestami. Ich końca, niestety, na horyzoncie nie widać, o czym świadczy choćby najświeższy przykład: Marsz Tysiąca Tóg.
Archiwum można obejrzeć tutaj.