O filmie Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” – dwugodzinnym dokumencie na temat pedofilii w polskim Kościele – z pewnością będzie głośno. Choćby dlatego, że pokazuje, jak bardzo prominentnych postaci dotyka ten problem. Sekielskiemu udało się dotrzeć z kamerą do ofiar ks. Franciszka Cybuli, kapelana Lecha Wałęsy, i ks. Eugeniusza M., kustosza sanktuarium w Licheniu i inicjatora budowy bazyliki. Jego pomnik, gdy klęczy przed papieżem Janem Pawłem II, stoi dziś przed wejściem do świątyni.
Księża pedofile budzą politowanie
Historia ks. Cybuli jest szczególnie wstrząsająca. Podczas rozmowy z mężczyzną, który jako nastolatek padł jego ofiarą, staruszek trzęsącym się głosem tłumaczy, że chłopiec sam chciał, by ksiądz „go troszkę popieścił”, a na koniec proponuje „trochę pieniędzy”.
Gdy Sekielski wraca z kamerą, by porozmawiać z ks. Cybulą, okazuje się, że ksiądz właśnie zmarł. Kamera uchwyciła moment, gdy ciało zabiera karetka. I to był dla mnie wątpliwy etycznie fragment filmu. Może autor powinien go sobie darować? Z drugiej strony mogłyby go spotkać zarzuty, że osobiście zaszczuł ks. Cybulę na śmierć – skoro po informacji, że do księdza właśnie jedzie karetka, odszedłby i nie przekroczył progu jego domu.
Czytaj także: Pedofilia w Kościele: ofiary i państwo, które nie pomaga
Obrazy starych księży, którzy tłumaczą się przed swoimi ofiarami, budzą nie współczucie, ale politowanie. Bardziej szokująca jest ta warstwa filmu, w której Sekielski konfrontuje szumne deklaracje hierarchów o doskonałych procedurach i przejrzystości postępowań z rzeczywistością. A rzeczywistość wygląda tak, że ksiądz skazany na karę więzienia i dożywotni zakaz pracy z dziećmi jakby nigdy nic po odsiedzeniu wyroku prowadzi rekolekcje dla dzieci. I nie jest to obrazek sprzed 10 lat, ale z zeszłego roku.
Hierarchowie Kościoła nie chcą zabierać głosu
Znacząca jest też lista hierarchów, którzy odmówili Sekielskiemu wypowiedzi albo w ogóle zignorowali prośbę o rozmowę. Są na niej nie tylko abp Sławoj Leszek Głódź czy abp. Stanisław Gądecki, ale też prymas Wojciech Polak czy kard. Kazimierz Nycz. Zwykli proboszczowie również mają do perfekcji opanowaną sztukę uników i ucinania rozmowy. To pokazuje, że polski Kościół daleki jest jeszcze od gotowości na otwartą debatę. Jeśli coś się wokół problemu pedofilii duchownych zmienia, to przede wszystkim pod presją opinii publicznej. Dlatego film „Tylko nie mów nikomu” ma tak ogromną wagę.
Premiera 11 maja o 14:30 na kanale Tomasza Sekielskiego. Dostęp bezpłatny.
Czytaj także: Kościół nie chce wziąć odpowiedzialności za pedofilię