Bez ciumka, Panie Prezesie
Polska, Panie Prezesie, potrzebuje edukacji seksualnej i uznania praw LGBT
Prawa mniejszości seksualnych to kanon podstawowych praw człowieka. Edukacja seksualna jest niezbędna, by uświadomić dzieci, że kiedy wujek zboczeniec albo ksiądz pedofil chce je „tam” dotykać, to mają prawo się bronić i muszą powiedzieć o tym komuś dorosłemu. Sensowna i dopasowana do poziomu rozwoju rozmowa o seksualności jest niezbędna dla dojrzewających młodych ludzi. Alternatywą jest niewiedza, dezinformacja, pornografia, grube żarty rówieśników. Perspektywą są depresja, nieakceptowanie siebie, problemy z inicjacją, niechciane ciąże, zmowa milczenia w obawie przed reakcją świata dorosłych.
Edukatorzy seksualni tłumaczą: Nie prowadzimy lekcji z masturbacji
Monopol na rozmowę z młodzieżą ma w Polsce Kościół
Czy tego chcecie, święte ciotki z PiS, dla naszych dzieci? Żeby monopol na rozmowę z młodzieżą o seksie w szkole miał człowiek w sutannie, który przynajmniej teoretycznie z seksem nie ma nic wspólnego, opowiadający kocopały o „strumieniu życia” i szkodliwości prezerwatyw? Niedoczekanie.
Jeśli chcecie bezpieczeństwa polskich dzieci, weźcie się na serio za jedyną instytucję na świecie, która w sposób zorganizowany chroni pedofilów, czyli Kościół katolicki. Do dziś, mimo raportu fundacji „Nie lękajcie się” o polskich biskupach i wpływowych księżach, którzy uczestniczyli w procederze krycia podejrzanych o pedofilię duchownych, nie powołano specjalnej komisji do wyjaśnienia i zapobieżenia pedofilii w Kościele.
Czytaj także: Biskupi przeciwko Deklaracji LGBT+ Trzaskowskiego
Brak edukacji seksualnej i niewiedza prowadzą do tragedii
Bezprawnik.pl podaje, że podziemie aborcyjne to w Polsce ok. 80 tys. do 200 tys. nielegalnie usuniętych ciąż rocznie. Nastoletnich ciąży w Danii w 2016 r. było 379, w Szwecji 671, podczas gdy w Polsce to aż 7700 przypadków. Rozgłos zyskał przypadek 14-letniego Kacpra, który w 2017 r. popełnił samobójstwo, prześladowany przez rówieśników w kolejnych szkołach. Dziś bardziej prawdopodobne jest, że nastolatek popełni samobójstwo, niż że zostanie zabity w wypadku samochodowym. Mamy obowiązek chronić wrażliwość naszych dzieci, pomóc im zrozumieć i zaakceptować siebie – bez względu na to, czy zakochają się w dziewczynie czy chłopaku, zapobiegać tragedii, jaką jest wymuszone i przedwczesne rodzicielstwo.
Pokaż mi, jak twój kraj odnosi się do mniejszości seksualnych, a powiem ci, w jakim kraju mieszkasz.
Polska wzorem Rosji walczy z „propagandą homoseksualną”
Nie przez przypadek z małżeńską dyskryminacją osób homoseksualnych skończyły najlepiej rozwinięte kraje Zachodu, jak Australia, Belgia, Dania, Holandia, Finlandia, Francja, Kanada, Niemcy, Norwegia, Szwecja, USA czy Wielka Brytania, ale też niektóre kraje Ameryki Łacińskiej, Hiszpania, Portugalia, a nawet uznawane za bastiony katolicyzmu Irlandia i Malta, łącznie 25 państw.
W 75 krajach homoseksualizm jest karany, w niektórych nawet śmiercią (Arabia Saudyjska, Iran, Jemen, Nigeria, Somalia, Sudan). Jedyne kraje UE, które nie uznają związków partnerskich zawartych w innych krajach, to Bułgaria, Łotwa, Litwa, Polska, Rumunia i Słowacja. Polska jest na najlepszej drodze, żeby dołączyć do państw takich jak Rosja, które walczą z „homoseksualną propagandą”, gdzie aktywiści LGBT zatrzymywani są przez policję i szykanowani.
Czytaj także: Małżeństwa homoseksualne na świecie. Lista krajów, w których są legalne
Uznanie praw mniejszości to miara człowieczeństwa
Prawa mniejszości seksualnych to nie żadne fanaberie czy przywileje, ale podstawowe prawo do życia – bez strachu, bez prześladowań, do równego traktowania przez instytucje państwa. To linia oddzielająca kraje cywilizowane od pozostałych.
Podobnie jak w USA w latach 60. Civic Rights Movement z Martinem Lutherem Kingiem zmienił Amerykę i doprowadził do pełnego uznania praw obywatelskich Afroamerykanów, tak w Polsce dojdzie, prędzej czy później, do pełnego równouprawnienia i uznania praw obywatelskich mniejszości seksualnych. To jest miara naszego człowieczeństwa, dopiero wtedy obywatelstwo nie będzie kategorią wykluczającą. Dopóki nie przyjmiemy pełnych praw dla homoseksualistów, dopóki traktujemy ich jako obywateli drugiej kategorii, dopóty nie możemy nazywać się pełnowartościową demokracją.
Małgorzata Sikorska: Parasol PiS i rodzina bez oczu
Prezesie Kaczyński, jakiej Polski Pan chce dla naszych dzieci?
To, co robią Jarosław Kaczyński i jego klakierzy, to gra na najniższych instynktach, stygmatyzowanie mniejszości, szukanie kozła ofiarnego.
To Pański, Panie Prezesie, nadworny demonter konstytucji i ówczesny prokurator Piotrowicz tłumaczył księdza M. z Tylawy, skazanego potem za pedofilię, że dotykając okolic intymnych dziewczynek, „stosował zdolności bioenergoterapeutyczne”, a całowanie w usta określił jako „gilgotanie brodą” i „dawanie ciumka”.
W Polsce przyszłości zmagający się ze swoją seksualnością 14-latek nie będzie musiał przywiązywać sznura do haka w suficie, jego rodzicie będą mieli szansę zobaczyć, jak dorasta, jak jest szczęśliwy. W Polsce przyszłości pedofile, nawet ci, których chroni potężna i bogata instytucja, znajdą się w więzieniu, a ich ofiary nie będą skazane na wstyd i milczenie.
A Pan jakiej Polski chciałby dla mojego dwuletniego syna i naszych dzieci, Panie Prezesie? Bo ja takiej „bez ciumka” na plebanii.
Ewa Siedlecka: Masturbacyjny fejk PiS