Deklaracja na rzecz społeczności lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transseksualnych (LGBT+) to pierwszy taki dokument w polskim samorządzie (Gdańsk w zeszłym roku przyjął szerszy Model na rzecz równego traktowania dotyczący różnych mniejszości zagrożonych wykluczeniem).
Czytaj także: Paweł Dobrowolski o osobach homoseksualnych w stanie kapłańskim
Najważniejsze kwestie dotyczące osób LGBT+ są oczywiście regulowane na poziomie prawa krajowego (choć w Polsce takich regulacji nie ma – brak ustawy o równości małżeńskiej, ustawy penalizującej przestępstwa motywowane uprzedzeniami czy przepisów upraszczających tranzycję osób transpłciowych). Ale to wszystko nie oznacza, że samorządy nie mają wpływu na sytuację osób LGBT+. Mają, i to duży.
Co zawiera Deklaracja LGBT+?
Deklaracja zakłada m.in. budowę hostelu interwencyjnego dla osób wykluczonych przez swoje rodziny. Mają w nim znaleźć schronienie osoby LGBT w trudnej sytuacji życiowej, np. takie, które musiały się wyprowadzić, bo rodzina ich nie akceptuje. Nadal niestety zdarza się – zwłaszcza na wsiach czy w małych miasteczkach – że w momencie ujawnienia swojej orientacji młodzi ludzie są przez rodziców wyrzucani z domów. Próbują przechować się u znajomych, ale najczęściej wsiadają w pociąg i jadą do Warszawy. Lądują na Centralnym bez pieniędzy, znajomości, kontaktów. Gdy trafiają do zwykłej noclegowni dla bezdomnych, są narażeni na przemoc. Szukanie pomocy wiąże się często z koniecznością powiedzenia o swojej orientacji (przymus coming outu) oraz kontaktem z nie zawsze przychylnymi pracownikami i klientami takich placówek.
Hostel dla osób LGBT w Warszawie kilka lat temu prowadziło stowarzyszenie Lambda we współpracy z Fundacją Trans-Fuzja. Miejsce było współfinansowane ze środków norweskich, ale w 2016 r. model finansowania w oparciu o granty instytucjonalne okazał się niewystarczający, aby zapewnić hostelowi stabilne i trwałe funkcjonowanie. Hostel pomógł w sumie 70 osobom. Było to jedyne tego rodzaju miejsce w Europie Wschodniej.
Czytaj także: Kontrowersje wokół hostelu LGBT
Miejska interwencja i pełnomocnik ds. społeczności LGBT+
Pozostałe postulaty deklaracji to m.in. tęczowa pomoc miejska, czyli mechanizm interwencji, dający możliwość szybkiego zgłoszenia i uzyskania wsparcia prawnego i psychologicznego. Dlaczego to ważne? Problem przemocy wobec osób LGBT+ osiągnął w ostatnich latach w Polsce rozmiary kryzysu. Według badań Centrum Badań nad Uprzedzeniami (CBU) z 2016 r. jedna trzecia osób LGBT doświadcza przemocy. Z raportu Kampanii Przeciw Homofobii z 2011 r. wynika, że jedna czwarta środowiska doświadczyła przemocy fizycznej, a aż 95 proc. przemocy werbalnej.
Deklaracja zakłada także wdrożenie Programu „Latarnik” (to przynajmniej jedna osoba z kadry w każdej szkole, która interweniuje i pomaga młodzieży i dzieciom LGBT+ prześladowanym z powodu orientacji lub tożsamości płciowej); edukację antydyskryminacyjną, w każdej szkole zgodną ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia; patronat prezydenta Warszawy nad Paradą Równości; Miejskie Centrum Kulturowo-Społecznościowe LGBT+, które będzie tworzyć bezpieczną przestrzeń do spotkań i samoorganizacji społeczności; powołanie Pełnomocnika lub Pełnomocniczki Prezydenta ds. Społeczności LGBT+.
Horyzontem czasowym realizacji zapisów deklaracji będzie kadencja samorządowa, która kończy się w 2023 r.
Dla organizacji Miłość Nie Wyklucza, która od miesięcy negocjowała z warszawskim ratuszem tekst deklaracji, przyjęty dziś dokument ma ogromne znaczenie. To „pierwszy taki w Polsce i wyraźny w naszej części Europy sygnał, że z punktu widzenia władz jesteśmy tak samo ważną częścią miejsca, w którym żyjemy. Oraz pierwszy w Polsce wchodzący w życie akt polityczny dotyczący tylko i wyłącznie osób LGBT+, który rozpoznaje społeczność LGBT+, odnosi się do nas pozytywnie i wprost oraz przyznaje, że trzeba z nami rozmawiać i pracować właśnie jako dumnymi osobami LGBT+”.
Czytaj także: Różowy kapitalizm: firmom opłaca się angażować w sprawy LGBT