Jeden na siedem milionów dzieci w Polsce jest wychowywanych przez samodzielnych rodziców, w 90 proc. przez samotne matki. Statystycznie – w miastach – to kobiety w wieku 25–49 lat. Na wsiach mieszkają starsze, te w wieku 50 lat i więcej. W dwóch województwach – dolnośląskim i zachodniopomorskim – co piąta rodzina tworzona jest przez samotną matkę i jej dziecko – zwykle jedno. 40 proc. kobiet opuścili partnerzy.
Do niedawna w biedę wpychały kolejno: każde następne dziecko powyżej dwójki, choroba, starość. Teraz na czele listy jest samotne macierzyństwo. Powiedzieć, że samotne matki są dyskryminowane, to nic nie powiedzieć.
Po pierwsze: problemy z definicją
Według obecnych przepisów samotną matką nie jest ta, która ma zasądzone alimenty. Także kobieta, która bezskutecznie próbuje wyegzekwować je od ojca dziecka, samotną matką nie jest i nie należy się jej pomoc, czyli zasiłek dla samotnie wychowujących dziecko. Drugi rodzic musi umrzeć lub powinien być nieznany od początku. Weekendowi ojcowie, którzy raz na jakiś czas zabierają w sobotę dziecko do kina, wypełniają swoją rodzicielską posługę według prawa, tak jak trzeba.
Czytaj także: Rodzice naprzemienni
Jeśli jednak jest się samotną matką zgodnie ze wszystkimi definicjami, pieniądze, które państwo daje, oszałamiające nie są: na jedno dziecko przysługuje – uwaga – 193 zł. Maksymalnie można liczyć na 386 zł, bez rozróżnienia, czy jest się matką dwojga, czy czworga.
Dlatego samotne matki widzą potrzebę doprecyzowania prawnej definicji ich życiowej sytuacji, tak by brzmiała następująco: „Samotną matką jest każda kobieta, która w pojedynkę wychowuje swoje dziecko niezależnie od tego, czy ojciec płaci zasądzone alimenty, czy też nie, oraz czy ojciec jest wpisany do aktu urodzenia, czy też nie, czy ma odebrane prawa rodzicielskie, czy też nie. Jeśli sąd uznał, że miejsce zamieszkania dziecka jest wszędzie tam, gdzie jego matki, a ona nie pozostaje w żadnym związku, to należy uznać ją za samotną matkę”.
Po drugie: Fundusz Alimentacyjny
Alimenty z Funduszu przysługują, jeśli dochód rodziny nie przekracza 725 zł na rękę. Od lipca tego roku kryterium dochodowe wzrośnie o... 75 zł. Trzeba jednak podkreślić, że przepisy znajdą zastosowanie w odniesieniu do świadczeń dopiero od 1 października 2019 r. Jednocześnie przez ostatnie lata kilka razy podniesiono płacę minimalną. Od stycznia 2019 r. wynosi ona na rękę 1634 zł (2250 zł brutto).
Co to oznacza dla samotnych matek? Wybór: albo praca za pensję minimalną, albo Fundusz. Oznacza, że kobieta samotnie wychowująca dziecko, zarabiająca najniższą krajową, musi utrzymać dom, dziecko i siebie za nieco ponad 1600 zł, żyjąc na krawędzi ubóstwa, i nie ma prawa do alimentów z Funduszu, jeśli jej były partner ich nie płaci.
Dlatego samotne matki chcą podniesienia kryterium dochodowego uprawniającego do pobierania świadczenia z Funduszu, nawet jeśli pracują za pensję minimalną. Według obecnych wyliczeń ponad milion polskich dzieci nie otrzymuje zasądzonych alimentów. Maksymalna kwota świadczenia z FA na jedno dziecko to 500 zł.
500 plus
Jak podaje OKO.press, w 2017 r. liczba dzieci, na które wypłacano 500 plus, wynosiła 3 mln 922 tys. Rok później było ich mniej – 3 mln 740 tys.
Uszczelnianie systemu, na którym stracili głównie samotni rodzice, zaczęło się od wprowadzenia wymogu, by samodzielny rodzic, chcący otrzymać 500 zł na swoje dziecko, udowodnił, że faktycznie jest samodzielny: dołączyć do wniosku o świadczenie dowód zasądzenia alimentów od drugiego rodzica.
Zmiana ta zaskoczyła wielu samodzielnych opiekunów, którzy dotychczas otrzymywali 500 zł wyłącznie na podstawie zaświadczenia o dochodach. To problem zwłaszcza dla kobiet, które wyszły z przemocowych związków i chcą zerwać wszelkie związki z ojcami dzieci.
Próg dochodowy dla rodziców jednego dziecka to 800 zł na rękę na osobę w rodzinie. W 2019 r. pensja minimalna znów wzrosła (i dobrze!) – do 1634 zł netto przy umowie o pracę. Oznacza to, że 500 plus stracą kolejne samodzielne matki jedynaków dostające płacę minimalną. Próg dochodowy uprawniający do 500 plus prawdopodobnie z każdym rokiem będzie wykluczał coraz więcej rodzin.
Dlatego samotne matki chciałyby podniesienia kryterium dochodowego uprawniającego je do pobierania 500 plus na pierwsze dziecko.
Apel do prezydenta Andrzeja Dudy można podpisać tutaj.