„Ponoszę pełną odpowiedzialność za nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Taki projekt nie powinien wyjść poza mury resortu. Oddaję się do dyspozycji minister Elżbiety Rafalskiej” – powiedziała dzisiaj rano wiceminister rodziny Elżbieta Bojanowska. „Jako kobieta nie wyobrażam sobie zgody na jakąkolwiek formę przemocy” – zapewniała dziennikarzy, ale na ich pytania nie chciała odpowiadać. Nie wiadomo na razie, czy „oddanie się do dyspozycji” zakończy się dymisją.
Projekt ustawy antyprzemocowej 31 grudnia został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Wywołał falę społecznego oburzenia. Zakładał m.in. zmianę terminologii: wszędzie, gdzie w ustawie występowała „przemoc w rodzinie”, pojawić się miała „przemoc domowa”; ofiara jednego pobicia nie byłaby uznawana za osobę doznającą przemocy w rodzinie; Niebieska Karta miała być zakładana tylko za zgodą ofiary (dziś dzieje się to „z urzędu”); sprawca miałby dostęp do dokumentacji. W efekcie premier nakazał „cofnięcie” ustawy do resortu. Projekt usunięto ze strony RCL.
A MRPiPS tłumaczy się tak: projekt za wcześnie ujrzał światło dzienne, ale nie został nawet skierowany do konsultacji społecznych. To – niestety – nieprawda.
Ochrona wizerunku rodziny
Prace nad projektem trwały od 27 lipca 2017 r. Już wtedy w opisie „istoty rozwiązań ujętych w projekcie” znalazła się informacja: „Zmiany pozwolą na wyeliminowanie postrzegania rodziny poprzez pryzmat przemocy. Celem zmian jest także uproszczenie procedury Niebieskiej Karty oraz modyfikacja zadań i sposobu pracy zespołów interdyscyplinarnych i grup roboczych. (...) Przewiduje się również dokonanie zmian polegających na rozróżnieniu sposobu postępowania w przypadku zdiagnozowania konfliktu od sytuacji wystąpienia przemocy”.
Te komentowane szeroko kontrowersyjne zapisy nie mogły więc być jakimś wypadkiem przy pracy. Pracowano nad nimi, jak wynika z ministerialnych dokumentów, które udostępniła Marta Lempart (liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet), od półtora roku. Projekt nie trafił na stronę Rządowego Centrum Legislacji przypadkiem.
20 listopada Elżbieta Bojanowska w czasie zebrania komisji polityki społecznej i rodziny zapowiadała, że nowelizacja ustawy antyprzemocowej „w najbliższych dniach wyjdzie do konsultacji zewnętrznych”. I tak się stało, choć trwało to dłużej niż kilka dni. Projekt trafił do konsultacji 28 grudnia. List od minister adresowany był do: Rady Dialogu Społecznego, Rady Działalności Pożytku Publicznego, Zespołu Monitorującego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, Stowarzyszenia Samorządowych Ośrodków Pomocy Społecznej Forum, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Powiatowych i Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie „Centrum”, Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Miejskich i Gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej „Razem”, Fundacji „Pomoc Kobietom i Dzieciom”.
Zdaniem liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet „kłamstwo MRPiPS i rozbieżność stanowiska MRPiPS z Prezesem Rady Ministrów, dotyczące tego, na jakim etapie prac znajduje się projekt, może mieć bardzo daleko idące skutki. Skrajnym może być nawet uznanie, po upływie terminu wyznaczonego w zamieszczonych, a potem usuniętych – bez żadnego trybu – ze strony RCL pismach kierowanych do partnerów społecznych, że konsultacje zakończyły się bez zgłoszenia uwag; zwłaszcza jeżeli taka korespondencja została już do partnerów skierowana, a po deklaracji PRM zostanie przez nich uznana, w dobrej wierze, za niebyłą. Może się także wtedy okazać, że wypowiedziały się wyłącznie organizacje radykalnie prawicowe, takie jak Ordo Iuris”.
Kim jest Elżbieta Bojanowska?
Elżbieta Bojanowska z wykształcenia jest doktorem nauk humanistycznych w zakresie socjologii. Skończyła politologię i nauki społeczne na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (wtedy Akademii Teologii Katolickiej) oraz specjalizację z zakresu polityki społecznej w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Przed powołaniem do MRPiPS w grudniu 2015 r. pracowała w Instytucie Socjologii na Wydziale Nauk Społecznych i Historycznych UKSW.
Była także dyrektorem Domu Pomocy Społecznej. Pracowała w Kancelarii Senatu RP, PKN ORLEN SA oraz Ministerstwie Sportu i Turystyki. Jej prace naukowe dotyczą przede wszystkim różnych aspektów starości.
16 lutego 2018 r. wiceminister Bojanowska odpowiedziała z ramienia MRPiPS na interpelację Moniki Wielichowskiej, Marzeny Okły-Drewnowicz, Arkadiusza Myrchy, Kingi Gajewskiej oraz Joanny Augustynowskiej w sprawie wywiadu premiera dla „Gościa Niedzielnego”, w którym stwierdził on, że zjawisko przemocy nie występuje w prawidłowo funkcjonujących rodzinach, tam, gdzie jest „normalny dom”, ciepło rodzinne i miłość.
Wiceminister napisała: „Stwierdzenie to nie powinno budzić zastrzeżeń Państwa Posłów, bowiem w dobrze funkcjonującej rodzinie żaden z małżonków nie dopuszcza się jakiejkolwiek formy przemocy. Wielokrotnie docierają do polskiego społeczeństwa przekazy medialne, z których jednoznacznie wynika, że zdecydowanie częściej doznającymi przemocy są osoby pozostające w związkach nieformalnych, a nie w małżeństwach. Zwrócenia uwagi wymaga również fakt, iż w komunikatach medialnych dużo częściej informuje się o przemocy wobec dzieci doznających przemocy ze strony np. konkubenta bądź partnera matki dziecka niż o dzieciach doznających przemocy ze strony rodziców pozostających w związku małżeńskim”.
„Normalność w ministerstwie”
Wiceminister Bojanowska, w porównaniu do kolegów sekretarzy stanu z MRPiPS, niechętnie udziela wywiadów. Od powołania ją do resortu rodziny w zakładce „wywiady kierownictwa MRPiPS” znajduje się zaledwie jeden, którego udzieliła Polskiemu Radiu24. Mówiła w nim, że „2018 był dobrym rokiem dla polskich rodzin, ponieważ rząd od początku sprawowania władzy postawił na rodzinę”.
Znane są też jej wystąpienia dotyczące polityki senioralnej: w październiku 2018 r. dziękowała prezesowi Akcji Katolickiej za organizację Pierwszej Narodowej Pielgrzymki Seniorów na Jasną Górę.
Bojanowska była także obecna na sympozjum „Dar bycia dojrzałą kobietą” organizowanym w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej. Mówiła wtedy: „Reprezentuję Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i u nas jest zawsze pełna normalność w nazewnictwie i we wszystkim. W związku z czym nie ma problemów ze zwrotami do różnych osób, tym bardziej że ministrem rodziny jest kobieta, dynamiczna i przebojowa”.
W wyborach samorządowych oficjalnie wsparła Agnieszkę Muzyk, kandydatkę PiS na prezydenta Łomży. Muzyk w drugiej turze przegrała z Mariuszem Chrzanowskim.
Próbowaliśmy porozmawiać dziś z wiceminister, ale nie odpowiedziała na naszą próbę kontaktu.